Kibice “Zdzichów" z rozrzewnieniem wspominają dwie poprzednie edycje Pucharu Polski. W sezonie 2010/11 w 1/16 finału lepszy okazał się chorzowski Ruch, który także w poprzednim okazał się lepszy, a było to już bardzo “wysoko" w turniejowej drabince, bo w ćwierćfinale.
Do kolejnego występu na tak wysokim szczeblu droga jest bardzo daleka, ale piłkarzom Ruchu udało się zrobić pierwszy krok.
Tydzień temu pokonali pierwsza przeszkodą - ROW Rybnik, z którym wygrali 2-0. Tur wydaje się teoretycznie nieco słabszym rywalem od rybniczan, ale to wcale nie oznacza, ze zdzieszowiccy kibice mogą już myśleć o kolejnym rywalu.
- Bardzo byśmy chcieli awansować do kolejnej rundy, ale proszę pamiętać w jakiej sytuacji jesteśmy - przekonuje trener Ruchu Stanisław Wróbel. - Mamy praktycznie nowy zespół, bardzo mocno odmłodzony i potrzeba nam przede wszystkim czasu na to, by spisywał się on na miarę oczekiwań.
Terminarz rozgrywek Pucharu Polski został w tym roku tak ułożony, że jeszcze przed startem rozgrywek ligowych w planie są trzy rundy.
Jeśli Ruch pokona dziś zespół Tura, to już w następną środę zagra kolejny mecz. Wówczas do rywalizacji przystąpi 18 zespołów, które w ubiegłym sezonie występowały w rozgrywkach I ligi. Jest więc szansa na przyjazd do Zdzieszowic renomowanego rywala.
- Z tego względu chcielibyśmy awansować dalej, bo każdy kolejny mecz to gratka dla naszych kibiców - zaznacza trener Wróbel. - Ze względów szkoleniowych też chciałbym grać w kolejnej rundzie. Zawsze to lepiej przed rozpoczęciem zmagań ligowych grać mecze o stawkę niż sparingi. W naszej sytuacji jest to szczególnie ważne, bo ze względu na duże zmiany w kadrze zespołu potrzeba nam zgrania i “otrzaskania" się w poważnych meczach. Liczę więc, że zdołamy pokonać zespół Tura i będziemy mieli za tydzień kolejny ostry sprawdzian przed startem ligi.
Drużyna z Turka tydzień temu w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski pokonała po rzutach karnych naszego innego II-ligowca - MKS Kluczbork. Zespół ten w ubiegłym sezonie zajął 15. miejsce i biorąc pod uwagę tylko sytuację sportowa powinien spaść do III ligi.
Tyle, że licencji na grę w II lidze nie dostali Czarni Żagań i Tur zajął ich miejsce. To zespół składający się w większości z bardzo młodych zawodników, ale w przeciwieństwie do Ruchu nie zaszły w nim latem wielkie zmiany. Szanse obu zespołów na awans do kolejnej rundy należy ocenić po równo, choć ze względu na grę na własnym boisku, nieco wyżej stoją chyba akcje “Zdzichów".
- Przed pierwszym meczem z ROW-em tak naprawdę nie wiadomo było na co nas stać - zaznacza środkowy obrońca Ruchu Paweł Krzysztoporski. - Teraz sytuacja jest już bardziej klarowna. Jeśli w każdym meczu będziemy prezentować taką determinację jak w starciu z rybniczanami, to możemy być groźni dla teoretycznie lepszych drużyn.
Dziś w środku defensywy Ruchu będzie zmiana w porównaniu z meczem z ROW-em. Nie może bowiem grać drugi ze stoperów - Michał Bachor, który pauzuje za kartki.
- Zastąpi go Sławek Kierdal - zdradza trener Wróbel. - Ma on spore doświadczenie z gry na środku obrony i powinien sobie spokojnie poradzić. Chcę też dać szansę debiutu w Ruchu młodzieżowemu obrońcy Wojciechowi Kowalskiemu.
Ten zawodnik Gwarka Zabrze został już potwierdzony do gry w Ruchu. Wykluczony jest natomiast występ nowego napastnika Kamila Groborza, który zmaga się z kontuzją. Na uraz narzekał też Daniel Rychlewicz, przez co nie grał w sobotnim sparingu z ekipą Młodej Ekstraklasy Piasta Gliwice. Na dzisiejsze starcie z Turem będzie już jednak do dyspozycji.
Ruch Zdzieszowice - Tur Turek. Dziś, godz. 17.00, stadion ul. Rozwadzka. Bilety: 10 i 6 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?