Ruch Zdzieszowice zremisował i ma czego żałować

Mirosław Szozda
Bramkarz Mateusz Struski faulował Przemysława Bellę, ale ten wcześniej był na spalonym.
Bramkarz Mateusz Struski faulował Przemysława Bellę, ale ten wcześniej był na spalonym. Mirosław Szozda
W meczu z Zagłębiem Sosnowiec nasz zespół zagrał bardzo dobrą piłkę, stwarzał okazję, ale nie potrafił zdobyć bramki, choć okazji miał kilka.

Już po pięciu minutach bohaterem mógł być prawy obrońca naszej ekipy Anioła. Po rzucie rożnym przestrzelił jednak głową, a za chwilę dośrodkował do niepilnowanego Bukowca, który w wymarzonej sytuacji skopiował wyczyn kolegi. Potem dwa razy przed szansą stanął Baraniak, ale najpierw spudłował lewą nogą, a następnie strzelił wprost w bramkarza.

Zagłębie ograniczyło się przed przerwą do czterech dośrodkowań i strzału, ale Sochacki nawet nie interweniował. Bez błędnie w powietrzu grał Bachor, a żadna piłka nie przeszła Dubiny. Tak spokojnie nie było w szeregach gości. W efekcie dwa razy strzelał Hanzel, odważną akcję Belli zablokował w ostatniej chwili obrońca. Wreszcie w 41. min doskonale do podania wyszedł Baraniak i przymierzył w długi róg, ale Struski końcami palców zbił piłkę na rzut rożny. Po chwili przez pół boiska przebiegł Sobik, “zszedł" do środka pola mijając dwóch rywali, ale gdy pozostało tylko celnie uderzyć uczynił to niecelnie.

Tuż po wznowieniu gry zablokowanim w polu karnym zostali Hanzel i Damrat. Wszystkie niewykorzystane dobre i bardzo dobre okazje mogły się zemścić w 52. min. Wówczas niepilnowany Jankowski z 10 metrów posłał piłkę obok słupka.

Szansę miał jeszcze Hanzel w 61. min, którego wyczuł bramkarz i już w 90. min Rozmus, ale zamiast przyjąć piłkę i strzelić z 6 metrów zdecydował się odegrać... wprost do rywala. W ciągu tej półgodziny przewagę osiągnęli przyjezdni, a Suchocki interweniował dwa razy. Po mocnym strzale Tylca, a następnie technicznej próbie Szatana. W tym czasie kibice “Zdzichów" poderwali się raz. W 88. min Struski sfaulował w polu karnym Bellę, ale nasz pomocnik był wcześniej na pozycji spalonej i sędzia uznał, że z tego skorzystał i uwzględnił sygnalizację asystenta.

Ruch Zdzieszowice - Zagłębie Sosnowiec 0-0
Ruch: Sochacki - Anioła, Bachor, Dubina, Nowak - Damrat, P. Bella - Baraniak (87. Rozmus), Bukowiec (85. Dyczek), Sobik (74. Pajączkowski) - Hanzel (79. Lachowski). Trener Ryszard Okaj.
Zagłębie: Struski - Sierczyński, Grudniewski, Jarczyk, Ninković - Tylec, Grube, Kursa (46. Domański), Jankowski - Szatan, Czarnecki. Trener Mirosław Kmieć.
Sędziował Marek Opaliński (Legnica). Żółte kartki: Szatan, Jarczyk. Widzów 400.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska