Rusza sezon na remonty dróg w gminie Nysa

Archiwum
Archiwum
Na pierwszy ogień poszła ulica 22 stycznia w centrum, później przyjdzie kolej na Górną Wieś.

Pod lupą

Wśród ponad 60 zadań inwestycyjnych na łączną sumę 16,2 mln zł zaplanowanych w tegorocznym gminnym budżecie blisko 13 mln zł pochłoną remonty i przebudowa dróg. Obok wspomnianych już dwóch inwestycji niebawem prace rozpoczną się również na drogach wiejskich, m.in. w Niwnicy, Wierzbięcicach, Radzikowicach, Przełęku i Jędrzychowie. Ponadto w Nysie przy ul. Chodowieckiego powstanie zatoczka dla autobusów, a na odcinku od Mickiewicza do śródmieścia - ścieżka rowerowa. Sporą inwestycją drogową, której pierwszy etap przypadnie na ten rok, jest także przebudowa ulicy Kraszewskiego i Asnyka oraz połączenie ich z ulicą Racławicką. Przy tej okazji ma powstać tam również rondo.

Zgodnie z zapowiedziami gmina wzięła się odnowienie oraz przebudowę nyskich dróg i ulic. Na usytuowanej w centrum Nysy ulicy 22 stycznia panuje już spore zamieszanie spowodowane remontem drogi.

Wprowadzono tam całkowity ruchu pojazdów, a utrudnienia takie mogą tam potrwać jeszcze miesiąc.

- Pracownicy prowadzą obecnie wymianę przyłączy wodociągowych. W ramach inwestycji wymieniona zostanie cała nawierzchnia jezdni, przebudowane zostaną również chodniki i parkingi - wylicza Artur Pieczarka, rzecznik nyskiej gminy
Jak tłumaczą gminni włodarze, remont ul. 22 stycznia jest ważny, mimo iż jest to naprawdę niewielka i wąska uliczka. Mieści się jednak przy niej sporo sklepów, punktów usługowych, gabinetów lekarskich i biur projektowych, a przy tym mieszka tam sporo nysan.

Ponadto jest to kontynuacja prac remontowych w tej części miasta po tym, jak dwa lata temu przebudowane zostały odcinki ulic Sucharskiego i Mariackiej. Remont 22 stycznia kosztował będzie blisko 265 tys. zł.

Zdecydowanie więcej pieniędzy, bo aż 2,7 mln zł (w tym dofinansowanie rządowe w ramach "schetynówek") pochłonie natomiast kolejna drogowa inwestycja, która ruszyć ma jeszcze w maju. Mowa o ulicy Krasińskiego, na której przebudowę przetarg miał już miejsce i gmina jest teraz w trakcie podpisywania umowy z wykonawcą.

- To będzie całkiem nowa droga - od wybudowanego przez powiat ronda na ulicy Długosza do połączenia z istniejąca drogą dojazdową do Castoramy - tłumaczy Artur Pieczarka.

Jej całkowita długość wyniesie 745 metrów, a asfaltowa jezdnia będzie miała szerokość 7 metrów.

W ramach tej inwestycji zrobione zostaną także chodniki oraz ścieżka rowerowa i oświetlenie uliczne.

- Wychodząc na przeciw mieszkańcom, a także przyszłym inwestorom na tamtych terenach planujemy również utworzenie dwóch zatoczek autobusowych i ustawienie wiat przystankowych, dzięki czemu w ten rejon Nysy będą mogli wygodnie dojechać również niezmotoryzowani mieszkańcy - tłumaczy rzecznik.

I chociaż niektórzy zarzucają wydawanie pieniędzy na budowę drogi w polu, gminni włodarze twierdzą, że w uzbrajaniu tej części miasta leży przyszłość Nysy.

- Pierwszą rzeczą, o którą pytają zainteresowani kupnem działek inwestorzy, jest bliskość autostrady, lotniska i obecność dróg - mówi Pieczarka. - A skoro do dwóch pierwszych nie jest z Nysy aż tak daleko, to warto zainwestować w drogi, by później nie żałować. Warto przypomnieć, że kiedy budowaliśmy drogi przy ulicy Karpackiej, też nic się tam nie działo. A dziś cały teren jest sprzedany i powstają tam kolejne zakłady pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska