Ryszard Okaj będzie ratował TOR Dobrzeń Wielki

Podjęliśmy decyzje o zmianie, bo liczymy że doświadczony trener jakim jest Ryszard Okaj sprawi, że nasze wyniki wiosną będą lepsze i utrzymamy się w III lidze - mówi prezes TOR-u Robert Sadowski.

Po pierwszej części sezonu TOR, który jest beniaminkiem, zajmuje w tabeli 12. miejsce z dorobkiem 11 punktów. Początek sezonu w wykonaniu podopiecznych grającego trenera Sławomira Sieńczewskiego był bardzo dobry. Nasz zespół zdobył dziewięć punktów w pięciu meczach, ale w kolejnych 10 już tylko dwa. Nic więc dziwnego, że jest poważnie zagrożony spadkiem.

- Czeka mnie trudne zadanie, ale jestem optymistą i wierzę, że na koniec sezonu będziemy się cieszyć z utrzymania - zaznacza trener Okaj.

Dotychczas prowadzący zespół Sieńczewski ma zostać w klubie.
- My się Sławka absolutnie nie mamy zamiaru pozbywać - zaznacza prezes Sadowski. - Szkoli on w naszej gminie młodzież, a poza tym jest jednym z czołowych zawodników zespołu i wierzę, że pomoże wiosną na boisku w walce o uniknięcie degradacji.

- Sam zastanawiałem się nad tym, że jeszcze za wcześnie na zakończenie przygody z piłką i zajęcie się tylko trenowaniem - mówi Sieńczewski. - Mam dopiero 31 lat i jeszcze mogę pograć kilka sezonów. Jeśli tylko trener Okaj będzie mnie widział w zespole, to chcę w nim zostać.

Wiadomo już, że TOR zostanie wzmocniony dwoma zawodnikami. Do zespołu dołączą piłkarze, którzy w tym roku na wiosnę grali jeszcze w I-ligowym MKS-ie Kluczbork prowadzonym przez trenera Okaja: 27-letni bramkarz Grzegorz Świtała i osiem lat starszy obrońca Tomasz Jagieniak. Świtała ostatnie pół roku spędził w III-ligowej Piotrówce, a Jagieniak grał o klasę niżej w Skalniku Gracze.

- Z obydwoma zawodnikami osiągnęliśmy porozumienie - zaznacza prezes Sadowski. - Chcielibyśmy jeszcze ściągnąć ze dwóch piłkarzy, którzy mogą wskoczyć do podstawowego składu. Pierwsze rozmowy już przeprowadziliśmy, ale na razie bez konkretów.