Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu uchylił decyzję komendanta wojewódzkiego policji, który odmówił wydania Ignacemu Krasickiemu, byłemu kryminalnemu z Kędzierzyna-Koźla, zaświadczenia o tym, że pracował on z narażeniem życia i zdrowia.
Komendant wydając taką decyzję opierał się na rozporządzeniu mówiącym, że musi to być bezpośrednie zagrożenie życia.
- Sąd uznał natomiast, że zapis taki jest niekonstytucyjny - mówi sędzia Jerzy Krupiński z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu.
- Dlatego komendant raz jeszcze będzie musiał rozpoznać sprawę mojego klienta - mówi mecenas Andrzej Płaza, pełnomocnik Ignacego Krasickiego.
Jednak teraz szef opolskiej policji będzie musiał oprzeć się na tym, czy policjant pracował z narażeniem życia i zdrowia, a nie dowodzić, czy jego życie i zdrowie było zagrożone bezpośrednio.
Ignacy Krasicki skierował sprawę do sądu po tym, jak komendant powiatowy w Kędzierzynie-Koźlu, a potem wojewódzki odmówili mu zaświadczenia potwierdzającego pełnienie służby w warunkach szczególnie zagrażających jego życiu i zdrowiu.
Jeśli policjant pracował w takich warunkach, może liczyć na 0,5 procent dodatku do emerytury (od podstawy) za każdy przepracowany rok.
- Wyrok sądu mnie cieszy - powiedział nam Ignacy Krasicki. - Chcę zaznaczyć, ze nie robię tego dla siebie, bo ja już większej emerytury mieć nie będę. To dla młodych policjantów, którzy codziennie narażają swoje życie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?