Saltex 4 liga: Chemik Kędzierzyn- Koźle – Olimpia Lewin Brzeski 5-1

Sławomir Jakubowski
Po przerwie dominacja chemików była bezdyskusyjna.
Po przerwie dominacja chemików była bezdyskusyjna. Sławomir Jakubowski
Słaba na wiosnę Olimpia, była dobrym rywalem „na przełamanie” dla kędzierzyńskiego Chemika. I W pełni mu się to udało, a mecz miał podwójną stawkę.

Już w 4 min prowadzenie objęli jednak przyjezdni, po tym jak do własnej bramki piłkę skierował Gorzel. Pomimo tak niefortunnego początku, miejscowi nie załamali się takim obrotem sprawy. W 20 min. był już remis, po tym jak soczystym uderzeniem popisał się Łysek. P. Paczulla „zbił” piłkę głową, a Łysek uderzyłem z powietrza prostym podbiciem. Piłka po długim rogu trafiła do bramki.

- Szybko stracona bramka nic nie zmieniła w naszej grze – mówił obrońca Chemika Tomasz Browarski. - Graliśmy w dalszym ciągu swoje i przyniosło to wymierne efekty. Potrzebowaliśmy bardzo mocno tego zwycięstwa, aby odbudować się mentalnie.

Kto wie, jak potoczyłyby się losy tego meczu, gdyby Rolka lepiej zachował się pod bramką gospodarzy w 50 min. Napastnik Olimpii był sam na sam, ale trafił w nogi ofiarnie interweniującego Olszewskiego. Dwie minuty później Łysek dał Chemikom prowadzenie. Po kolejnych siedmiu minutach widzowie byli świadkami kolejnego „swojaka” w tym spotkaniu. Tym razem w roli rozdającego świąteczne prezenty wystąpił obrońca Olimpii Adasik.

Po tej bramce gra gości posypała się, a gospodarze zdobyli jeszcze dwie bramki. Jedną z nich zdobył Łysek, dzięki czemu kończył spotkanie w wyśmienitym nastroju i hat trickiem. Po ośmiu miesiącach zdobył wreszcie gola, a trzy po raz ostatni zanotował w Większycach sześć lat temu.

Goście, którzy na wiosnę przegrali na boisku wszystkie spotkania - zdobyli trzy punkty walkowerem - w minorowych nastrojach opuszczali plac gry.

- Byliśmy nastawieni na wygraną i trzy punkty – mówił obrońca Kamil Stawecki. - Szybko zdobyliśmy bramkę, ale nie zdobyliśmy kolejnych, choć mieliśmy sytuacje do ich uzyskania. Po zdobyciu trzeciej bramki przeciwnik nas po prostu wypunktował. Ciężko powiedzieć, czego nam brakuje. Sił, koncentracji, może wszystkiego po trochu.

Chemik Kędzierzyn- Koźle – Olimpia Lewin Brzeski 5-1 (1-1)
1-1 Gorzel – 4. (samob.), 1-1 Łysek 20., 2-1 Łysek - 52., 3-1 Adasik – 61. (samob.), 4-1 Adamus - 64., 5-1 Łysek - 76.

Chemik: Olszewski – Browarski (75. Woźniak), Gorzel, M. Dyczek, Remień (46. Semeniuk) – Sadyk (71. Wientzek), P. Dyczek, Adamus, Zagożdżon – P. Paczulla, Łysek (79. Dąbrowski). Trener Tomasz Hejduk

Olimpia: Dudzik – Adasik (63. Woszczyk), Maj, Moczko, Stawecki – Jurek, Zagórski (80. Szymański), Niemiec (46. Tomaszewski), Raś – Stawniczy (58. Mrozik), Rolka. Trener Grzegorz Krzyżanowski

Sędziował: Łukasz Pytlik (Prudnik).
Żółta kartka: P. Dyczek.
Widzów: 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska