Saltex 4 liga: Chemik Kędzierzyn-Koźle - Piast Strzelce Opolskie 2-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Kibice Chemika cieszyli się z wygranej.
Kibice Chemika cieszyli się z wygranej. Oliwer Kubus
Jedna połowa to za mało, aby Piast zakończył swoją czarną serię. Cieszyli się za to Chemicy, którym wygraną zapewnił Matuszek.

Piast marzący o pierwszej wygranej w lidze od 7. czerwca 2014 roku (w 3 lidze wygrał wówczas z Górnikiem II Zabrze, a następnie przegrał 20 spotkań w 4 lidze) przystąpił do meczu w nietypowym, ale wydawało się ofensywnym, ustawieniu. W środku pola grał bowiem napastnik Korchut, przed nim inny snajper Janczarek i wreszcie na szpicy Karwot. To jednak nie zdało egzaminu, a goście właściwie nie istnieli.

Co więcej stracili dwie bramki, a mogli więcej. Już w 8. min po dograniu z boku boiska Matuszek uderzył z lewej nogi przy krótkim rogu, a Popanda nie sięgnął piłki. Matuszek po raz drugi pokonał go w 26. min, kiedy po dośrodkowaniu Dyczka strzelił z woleja. Pomocnik Chemika powinien skompletować hat tricka po kolejnym podaniu Dyczka. Uderzył jednak po nodze rywala i piłka poleciała nad poprzeczką. Swoje szanse miał też Łysek, który główkował po rzutach rożnych oraz Sadyk, którego strzał zablokował obrońca.

Po przerwie w ekipie gości zaszła jedna istotna zmiana. Korchut powędrował bowiem do ataku i miał straszyć rywala wraz z Janczarkiem. Piast nie przejął inicjatywy, ale potrafił bardzo szybko i składnie atakować. Wreszcie boczni pomocnicy robili liczebną przewagę i dostarczali piłkę snajperom. Niestety dwóch doskonałych okazji Korchut nie wykorzystał.

Po dograniu Sznajdrzyka zdecydował się na efektownego "szczupaka", ale z interwencją zdążył Olszewski, który przy strzale nogą byłby z pewnością bezradny. Potem Korchut uderzał jeszcze z bliska, ale trafił w głowę bramkarza. Z dystansu niebezpiecznie uderzył Sznajdrzyk, a goście skontrowali jeszcze bardzo groźnie dwa razy, ale na piłkę nie doczekał się niepilnowany Janczarek.

Wreszcie na kwadrans przed końcem Korchut przejął piłkę niemal w połowie boiska, w pełnym biegu minął Pateroka i Woźniaka, zdobywając bardzo ładnego gola.

Chemik Kędzierzyn-Koźle - Piast Strzelce Opolskie 2-1 (2-0)
1-0 Matuszek - 8., 2-0 Matuszek - 26., 2-1 Korchut - 76.
Chemik: Olszewski - Remień,Woźniak, Paterok, Michoń - Piwowar, Dyczek - Adamus (66. Kampa), Kordys (46. Sadyk), Matuszek (90. Wienzek) - Łysek. Trener Łukasz Kabaszyn.
Piast: Popanda - Gembara (80. Jendryka), Krawczyk, Jys, Kozołup (44. Głuszek) - Sznajdrzyk (83. Weiss), Dryk, Korchut, Knot - Janczarek - Karwot (46. Połeć). Trener Marcin Grymel.
Sędziował: Łukasz Sowada (Opole).
Widzów: 120.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska