Saltex 4 liga: Czarni Otmuchów - KS Krasiejów 0-6

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Sebastian Kubiciel, obrońca KS-u Krapkowice nie miał szczęścia i trafił w słupek.
Sebastian Kubiciel, obrońca KS-u Krapkowice nie miał szczęścia i trafił w słupek. Sławomir Jakubowski
Ekipa z Krasiejowa godnie uczciła 32 urodziny Piotra Słupika. Miała dużą przewagę i wiele okazji, ale do 70 minuty wygrywała tylko 2-0.

Zresztą większy udział w tych trafieniach miał rywal, a dokładnie stoper Wezner, który sobotniego meczu nie będzie dobrze wspominał. Najpierw nie wybił w prostej sytuacji piłki zagrywanej od Słupika i na 1-0 musiał strzelić Pinkawa w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Następnie Wezner naciskany przez Sobotę pechowo pokonał własnego bramkarza i w efekcie już w 32. min zszedł z boiska.

Goście mieli kolejne szanse, najlepszą w pierwszej części S. Kubiciel, który trafił w słupek po strzale z 20 metrów, ale worek z golami rozwiązali w ostatnich 20 minutach. Także wówczas mogli się pokusić o więcej niż cztery gole, a sam Bejm miał trzy wyborne szanse.

- Mecz ułożył nam się po dwóch prezentach, ale gra nam się nie układała, bo brakowało zdecydowania i dynamiki, zwłaszcza w polu karnym, bo tam potrafiliśmy jeszcze dostarczyć piłkę - ocenił Mateusz Pinkawa, trener z Krasiejowa. Kilka sytuacji źle jednak rozwiązaliśmy.

Bramki zaczęły jednak padać. Najpierw z prawej strony pola karnego znalazł się Baron i mierzonym strzałem pokonał Białkowskiego. Następnie w sytuacji sam na sam znalazł się Bejm, potem w środku pola piłkę przejął Słupik i po indywidualnej akcji pewnie trafił na 5-0. Wynik ustalił Kostka, który na raty pokonał bramkarza.

A rywal? Dopóki miał siły walczył i próbował rozgrywać piłkę, szukał szansy w stałych fragmentach, aktywny był Ilasz, a kilka razy nieźle dogrywał Rak. Ale Góreckiemu Czarni poważnie nie zagrozili.

Tymczasem goście na dobre się rozstrzelali w ostatnich pięciu minutach, a obchodzący w niedzielę 32 urodziny Słupik dostał miły prezent w postaci wygranej, a sam podarował sobie gola.

Czarni Otmuchów - KS Krasiejów 0-6 (0-2)
0-1 Pinkawa - 13., 0-2 Wezner - 31. (samobójcza), 0-3 Baron - 70., 0-4 Bejm - 85., 0-5 Słupik - 86., 0-6 Kostka - 87.

Czarni: Białkowski - Gunia, Wezner (32. Kupczak), Chodorski, Tomoń - Bochniarz, Pacławski, Rak, Kołodziejczyk (65. Polak), Kotowski - Ilasz. Trener Tomasz Rak.

Krasiejów: Górecki - Serwuszok, T. Mainka, R. Mainka, S. Kubiciel - Sobota (63. Baron), Pinkawa, Słupik, Blozik (78. Kostka), Pawelec (81. Wręczycki) – Wróblewski (60. Bejm). Trenerzy Mateusz Pinkawa i Piotr Słupik.

Sędziował Mirosław Zapotoczny (Krapkowice).
Żółte kartki: Kupczak - Baron.
Widzów 50.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska