Saltex 4 liga: MKS Gogolin - KS Krasiejów 3-1

Pierwsze minuty należały bowiem do gości, którzy przystąpili do spotkania w Gogolinie mocno podbudowani dobrym spotkaniem z środy i wygraną 5-2 ze Śląskiem Łubniany. Po stałym fragmencie gry KS prowadził, a bramkę zdobył stoper Bonk. Za chwilę przed szansą stanął Pinkawa, ale spudłował, a Sobota nie sięgnął piłki.

- Mogło się zrobić niebezpiecznie, bo 2-0 to trudny wynik do odrabiania - przyznał Adrian Pajączkowski, trener MKS-u. - Rywal nas nie zaskoczył, bo wiedzieliśmy, że ma dobre stałe fragmenty i umie grać z kontry. To pokazał. My długo wchodziliśmy w mecz, bo dużo zapłaciliśmy za spotkanie w Brzegu. Na szczęście złapaliśmy rytm.

Miejscowi mieli okazje jako pierwsi, bo dwie minuty przed stratą gola w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Mizielski, ale trafił w słupek. W 32. min już niczego nie zabrakło. Po indywidualnej akcji na strzał z 16 metrów zdecydował się P. Nikołajczyk i Górecki skapitulował. Tuż przed przerwą z rzutu wolnego z narożnika pola karnego z 18 metra przymierzył Prefeta i MKS już prowadził.

Po przerwie gospodarze mieli mecz pod kontrolą, a szukający remisu goście odkrywali się i podopieczni trenera Pajączkowskiego mieli okazję do szybkich akcji i trochę więcej miejsca pod bramką gości. Nie wykorzystali tego Prefeta i Wróbel, ale w 66. min zakończyły się nerwy . Po rzucie rożnym Prefety, do piłki doszedł P. Nikołajczyk i zdobył swojego drugiego gola.

MKS Gogolin - KS Krasiejów 3-1 (2-1)
0-1 Bonk - 21., 1-1 P. Nikołajczyk - 32., 2-1 Prefeta - 45., 3-1 P. Nikołajczyk - 66.
Gogolin: M. Nikołajczyk - Szydłowski (46. Rusin), Ofiera, F. Szampera, Ochmański - Kocoń (76. Bekiesch), Pindral, Pogrzeba (66. Wróbel), Prefeta - Mizielski (85. Kowolik), P. Nikołajczyk. Trener Adrian Pajączkowski.
Krasiejów: Górecki - Serwuszok, T. Mainka, Bonk, Kostka (60. Pawelec) - Sobota, Blozik, Gawin (60. Foks), Wróblewski, S. Kubiciel (69. Baron) - Pinkawa. Trenerzy: Mateusz Pinkawa i Piotr Słupik.
Sędziował Maciej Krzyżowski (Nysa).
Żółte kartki: F. Szampera, M. Nikołajczyk, P. Nikołajczyk - Sobota.
Widzów 200.