Jedyna bramka padła w 9. minucie, po tym jak arbiter słusznie odgwizdał zagranie ręką, a doświadczony Draguć wykorzystał "jedenastkę". Miejscowi mogą mieć głównie pretensje do siebie, a zwłaszcza Jakubczak, który w 61. minucie nie skopiował wyczynu Dragucia, trafiając z rzutu karnego w poprzeczkę.
- Sztuką było nie wygrać tego meczu, a nam się ona udała i ciężko się z tym pogodzić - mówił wyraźnie zasmucony Robert Latosik, szkoleniowiec Po-Ra-Wia. - Od pierwszej minuty mieliśmy inicjatywę i dużo więcej chęci. Graliśmy do przodu i wszystko wyglądało obiecująco i dobrze do ostatniego strzału.
Beniaminek z Większyc jeszcze przed startą gola powinien prowadzić, ale dwie próby Chojnowskiego oraz szansa S. Stachury nie przyniosły gola. Po objęciu prowadzenia TOR siłą rzeczy się cofnął i czekał na okazję do kontry. Kilka razy w bój wypuszczany był Wolański, ale nie doszedł do pozycji strzeleckiej i nie miał okazji by dogrywać do partnerów. Z drugiej strony boiska było o to łatwiej, a "pchani" po przerwie przez wiatr gospodarze oprócz karnego mieli jeszcze trzy szanse.
Dwa razy wykańczał akcje kolegów Murlowski, ale pierwszy strzał był za słaby, a drugi niecelny. Bramkarz Szmielak musiał też interweniować po uderzeniu Makowskiego z 25 metrów oraz po próbie S. Stachury oddanej w zamieszaniu.
- Rywal od razu na nas naskoczył i mocno przycisnął, ale nie potrafił wykorzystać okazji - powiedział Wojciech Lasota, trener TOR-u. - My graliśmy słabo i w efekcie musieliśmy bronić wyniku. To nie był nasz dobry występ. O tym wszyscy jednak zapomną, a punkty zostaną na naszym koncie.
Po-Ra-Wie Większyce - TOR Dobrzeń Wielki 0-1 (0-1)
0-1 Draguć - 9. (karny)
Po-Ra-Wie: Bil - Gorzkowski, Kierdal, Rypa, Atroszko - Makowski (77. K. Stachura), Chojnowski (53. Murlowski), Jakubczak, Blaucik (62. Siodlaczek), Łebkowski - S. Stachura (77. Tracz). Trener Robert Latosik.
TOR: Szmielak - Malik, Draguć, Bednarz, Zakrzewski - Siewruk (70. Latusek), Markiewicz (82. K. Morka), W. Morka, Luptak (90. Grzesik) - Achtelik (76. Wolny), Wolański. Trener Wojciech Lasota.
Sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork).
Żółte kartki: Kierdal - W. Morka, Grzesik.
Widzów: 200
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?