Dużo w nim było walki, a mniej składnych akcji, kończonych strzałami.
Pierwsi okazję do zdobycia bramki mieli piłkarze Małejpanwi, ale nie wykorzystał jej Paweł Jaroszyński. To się zemściło. W 12. min rzut karny na bramkę dla Skalnika zamienił Bartosz Sierakowski. Uderzył pewnie nie dając Krzysztofowi Stodole szans na skuteczną interwencję. Chwilę wcześniej to właśnie Stodoła faulował szarżującego Mateusza Fabiszewskiego.
Do wyrównania doszło w 38. min, a gola zdobył Komor. Na dwóch bramkach się zakończyło, choć powinno być ich więcej. Ze strony Skalnika dobre okazje mieli Damian Paczek i Dawid Płaza. Po strzale głową Zygmunta Bąka zmierzającą do siatki piłkę udało się jednak zawodnikom Małejpanwi wybić. Po drugiej stronie boiska w dogodnej sytuacji był Jaroszyński, ale zamiast podawać do lepiej ustawionego Dominika Franka sam zdecydował się na strzał, co nie przyniosło skutku.
- Jesteśmy zawiedzeni - mówił trener Skalnika Grzegorz Kutyła. - Mieliśmy więcej sytuacji i powinniśmy wygrać. Punkt jednak też trzeba szanować, bo Małapanew to solidny zespół.
Skalnik Gracze - Małapanew Ozimek 1-1 (1-1)
1-0 Sierakowski - 12. (karny), 1-1 Komor - 38.
Skalnik: Stefaniak - Kozłowski, Ficoń, M. Płaza (22. Zajączkowski), Parada - Fabiszewski (70. Maryszczak), Michalak, Mika, Sierakowski (61. Fogel), D. Płaza - Paczek (46. Z. Bąk). Trener Grzegorz Kutyła.
Małapanew: Stodoła - Kamiński, Cembolista, Kuźma - Wiśniewski (80. Lewandowski), Górniaszek, Suchecki (55. Okos), Wróblewski, Komor (72. Habdas) - Jaroszyński (75. Stupak), Franek. Trener Dariusz Kaniuka.
Sędziował Grzegorz Orzeł (Strzelce Opolskie). Żółte kartki: Kozłowski, Parada - Stodoła, Suchecki. Widzów 40.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?