Saltex Cup w Ozimku. Zwycięstwo Piasta Strzelce Opolskie [zdjęcia]

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Kamil Jakubczak egzekwował w finale decydujący rzut karny.
Kamil Jakubczak egzekwował w finale decydujący rzut karny. Oliwer Kubus
W turnieju z udziałem czterech najlepszych drużyn IV ligi wygrał Piast, który w finale pokonał Czarnych Otmuchów

Saltex Cup w Ozimku

Wyniki

Wyniki

Półfinały:
Małapanew Ozimek - Czarni Otmuchów 1-2 (Kwolek - Strąg, Rychlik)
Skalnik Gracze - Piast Strzelce Opolskie 0-2 (Korchut x2)

O trzecie miejsce:
Małapanew - Skalnik 5-0 (Romanowski x2, Błahuta, Rodriguez, Reimann)

Finał:
Piast - Czarni 1-1 (Chluba - Łoziński) k. 5-4

Sponsorowane przez firmę Saltex zawody w Ozimku wieńczyły sezon dla opolskich czwartoligowców. Zmęczonym długimi rozgrywkami piłkarzom brakowało świeżości, co przełożyło się na sportowy poziom imprezy. Było jednak o co walczyć, ponieważ zwycięzca otrzymywał 4 tysiące złotych (pula wynosiła 10 tysięcy).

Główna nagroda powędrowała do Strzelec Opolskich. Drużyna Macieja Kułaka w półfinale uporała się ze Skalnikiem Gracze, a w decydującym starciu pokonała Czarnych. Finał miał swoją dramaturgię i jego losy rozstrzygały się w rzutach karnych. Bezbłędnie wykonywali je zawodnicy Piasta, z kolei po stronie Czarnych pomylił się Michał Łoziński. Jego uderzenie obronił wprowadzony tuż przed końcem meczu Artur Kukuczka. Decydującą jedenastkę na bramkę zamienił Kamil Jakubczak.

- Strzelałem ostatniego karnego także podczas niedawnych akademickich mistrzostw - tłumaczył Jakubczak. - Obserwuję bramkarza, czekam do końca na jego ruch i zwykle trafiam. W tym sezonie zdobyłem 17 goli, ale cieszy mnie przede wszystkim sukces zespołu. Awansowaliśmy do III ligi i chcemy się w niej pokazać z jak najlepszej strony.

Dobre wrażenie pozostawiła po sobie przetrzebiona kontuzjami ekipa z Otmuchowa. W spotkaniu z Piastem od 10. min (mecze trwały 2x30 minut) grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Macieja Rychlika, mimo to postawiła rywalom twarde warunki. Nie podłamała jej nawet stracona tuż przed przerwą bramka. W drugiej połowie przeważała i wyrównała po pięknym uderzeniu Łozińskiego.

Czarni w półfinale trafili na gospodarzy z Ozimka. Miejscowi objęli prowadzenie za sprawą Miłosza Kwolka, jednak podopieczni Tomasza Raka po golach Strąga i Rychlika odwrócili losy spotkania. Małapanew na osłodę rozgromiła w meczu o trzecie miejsce Skalnika 5-0.

- Półfinał był jak cały sezon w naszym wykonaniu - komentował szkoleniowiec Małejpanwii Łukasz Wicher. - Graliśmy przyjemnie dla oka, jednak nie zawsze skutecznie. Chcieliśmy wylosować Czarnych. W lidze przegraliśmy z nimi awans o punkt i mieliśmy coś do udowodnienia. W pierwszej części prezentowaliśmy się koncertowo, w drugiej straciliśmy w prosty sposób dwie bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska