Najważniejszym spotkaniem wczorajszej serii spotkań była konfrontacja wicelidera Sparty z piątym w tabeli Chemikiem. Gospodarze, którzy w sobotę przełamali się po serii czterech meczów bez wygranej, potrzebowali kwadransa, aby prowadzić 2-0.
Po uderzeniu z dystansu Robaka i wykorzystanej sytuacji sam na sam Gucwy wydawało się, że paczkowianie mają mecz pod kontrolą, zwłaszcza, że to oni byli jako pierwsi bliżej bramki na 3-0, ale strzał Gucwy świetnie obronił Olszewski.
Potem kędzierzynianie wykorzystali dwa rzuty rożne. Głową trafił Browarski, a po wycofaniu piłki przemierzył z 16 m Chojnowski. Po przerwie inicjatywa należała do Sparty, dowodzonej na boisku przez Bobińskiego. Okazje mieli Śleziak, Robak i Ł. Krótkiewicz, ale Chemik zdołał się wybronić.
Przełamanie nastąpiło w dwóch przypadkach. Skalnik Gracze po trzech porażkach z rzędu po pierwszej połowie przegrywał w Lewinie Brzeskim 0-1, po tym jak Paczek wykorzystał sytuację sam na sam, ale wygrał.
- W szatni powiedzieliśmy sobie co trzeba poprawić, naszą grę ożywił rezerwowy Mroziński i byliśmy zupełnie innym, lepszym zespołem - oceniał Grzegorz Kutyła, trener Skalnika. - Mroziński zdobył dwa gole, inicjował akcje, wreszcie strzelił też Z. Bąk, który ostatnio niestety okazje marnował.
Oddech ulgi można też było usłyszeć w Oleśnie. Bardzo dobrze spisujący się jesienią OKS po pięciu spotkaniach bez wygranej wreszcie zdobył komplet punktów.
Podopieczni trenera Grzegorza Krawczyka wykorzystali okazję i pokonali krapkowicki Otmęt, choć ten zdołał doprowadzić do remisu 1-1. W drugiej części w ciągu trzech minut OKS zdobył jednak dwie bramki. Najpierw po rzucie rożnym celnie główkował Woźny, a potem Kowalczyk świetnie uderzył z ostrego kąta.
Zdecydowanie lepsze nastroje są też w Brzegu. Po trzech meczach słabych, dwa ostatnie zespół ten zagrał dużo lepiej i zgarnął komplet punktów. Wczoraj zgodnie z planem pokonał nisko notowany MKS Gogolin, który ostatnio spisywał się nieźle. Już przed przerwą brzeżanie powinni załatwić sprawę, ale Fabiszewski zmarnował bardzo dobrą okazję, a Raczyński jeszcze lepszą - marnując rzut karny.
Kolegów uratował celnym strzałem Michalak i choć w drugiej części było trochę nerwów po stronie Stali to MKS nie zdziałał zbyt wiele.
W spotkaniu o podwójną stawkę błysnął Grabowiecki, a jego dwa trafienia dały wygraną Śląskowi Łubniany w Dobrzeniu Wielkim i jednocześnie pozwoliły awansować na 9. miejsce, a to jest już bardzo blisko utrzymania.
Ostre strzelanie urządziły sobie dwie drużyny z samego dołu tabeli. Kietrzanie wygrali pewnie, choć tylko 5-3, a dwa gole stracili w samej końcówce. Bez kłopotów po punkty sięgnął lider z Ozimka. Tym razem napastników, którzy okazje marnowali, wyręczyli dwaj defensywni pomocnicy: Marzec i Górniaszek.
Starowice - Małapanew Ozimek 0-3 (0-2)
0-1 Marzec - 11., 0-2 Marzec - 45., 0-3 Górniaszek - 51.
GLKS Kietrz - Naprzód Jemielnica 5-3 (2-1)
1-0 Bednarz - 28., 2-0 Krzanicki - 36., 2-1 Gattner - 40., 3-1 Fryzel - 51., 4-1 Durda - 68., 5-1 Durda - 75., 5-2 Niewiem - 81., 5-3 Galas - 86.
Stal Brzeg - MKS Gogolin 1-0 (1-0)
1-0 Michalak - 33.
Sparta Paczków - Chemik Kędzierzyn-Koźle 2-2 (2-2)
1-0 Robak - 6., 2-0 Gucwa - 15., 2-1 Browarski - 31., 2-2 Chojnowski - 42.
Olimpia Lewin Brzeski - Skalnik Gracze 1-4 (1-0)
1-0 Paczek - 22., 1-1 Mroziński - 50., 1-2 Mroziński - 61., 1-3 D. Płaza - 65., 1-4 Z. Bąk - 90.
Otmęt Krapkowice - OKS Olesno 1-3 (1-1)
0-1 Kowalczyk - 24., 1-1 Leśniczak - 36., 1-2 Woźny - 51., 1-3 Kowalczyk - 54.
TOR Dobrzeń Wielki - Śląsk Łubniany 0-2 (0-0)
0-1 Grabowiecki - 50., 0-2 Grabowiecki - 76.
Orzeł Źlinice - Pogoń Prudnik 0-0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?