W pierwszej akcji meczu Paciorek trafił w rywala, ale do piłki “doskoczył" Kondys i skierował do bramki. Zaczęło się więc dla miejscowych jak z Naprzodem Jemielnica, a kolejne minuty zwiastowały, że może być pogrom. Po błędzie Kubackiego spudłował jednak Nowacki, okazję sam na sam zmarnował Czajkowski, który nie zdecydował się na strzał do pustej bramki. Kolejne minuty należały do bramkarza Halskiego. Obronił strzał z najbliższej odległości Rogana, próbę Czajkowskiego oraz uderzenia z dystansu Mrozińskiego i Paciorka.
Miejscowi szansę mieli raz, ale nie spisał się Pawelec. Losy meczu rozstrzygnęły się w 51. min. Rezerwowy Górka znalazł się w odpowiednim miejscu w polu karnym, po tym jak bita przez Pietrzaka piłka z rzutu wolnego po koźle nad bramkarzem trafiła w poprzeczkę i z dwóch metrów nie miał kłopotów z doprowadzeniem do remisu. Skalnik ruszył do ataków, a najlepszą okazję zmarnował Z. Bąk.
- Nie dasz dostaniesz mawiają i to się potwierdziło - ocenił trener Skalnika Grzegorz Kutyła. - Taki remis boli, bo padł na nasze życzenie. Zamiast prowadzić 3-0 daliśmy sobie strzelić bramkę.
Skalnik Gracze - OKS Olesno 1-1 (1-0)
1-0 Kondys - 1., 1-1 Górka - 51.
Skalnik: Klimisz - Steczek, Rogan, M. Płaza, Kuśmiruk - Kondys (57. Lenkiewicz), Paciorek, Sukiennik (65. D. Płaza), Mro-ziński (73. Z. Bąk) - Czajkowski (54. jackiewicz), Nowacki. Trener Grzegorz Kutyła.
Olesno: Halski - Kubacki, Świerc, Pawelec, Trawiński - Bejm, Rozik, Popczyk (46. Górka), Pietrzak (79. Kopel), Brzenska (75. Jainta) - Kowalczyk (59. Jasina). Trener
Sędziował Łukasz Pytlik (Nysa). Żółte kartki: D. Płaza - Jasina. Widzów 120.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
