Drużyna z Łubnian posiada jedną z najgorszych defensyw w lidze. W 13 meczach straciła aż 39 bramek i w tej niechlubnej klasyfikacji ustępuje tylko zamykającej tabelę Ligocie Turawskiej. W sobotę obrońcy Śląska również nie mieli najlepszego dnia. Już w 2. min ich błąd w ustawieniu wykorzystali piłkarze Sparty. Czachor wykonywał rzut różny, piłka trafiła pod nogi Szafarskiego, który płaskim uderzeniem pokonał Kozioła.
Już do końca skuteczniejsi byli zawodnicy Sparty, którzy niczym wytrawni bokserzy wypunktowali rywali. W 72. min po podaniu Ł. Krótkiewicza podwyższył Szwarga, a 8 minut później wynik na 0-3 ustalił Kolasa. Miejscowi, mimo licznych okazji, nie zdołali zmniejszyć rozmiarów porażki.
Cichym bohaterem Sparty okazał się Śleziak. Ten nominalny obrońca, z powodu absencji podstawowych bramkarzy, stanął w sobotę między słupkami. Bronił pewnie, popełnił w końcówce jeden poważny błąd, lecz w porę naprawili go obrońcy.
Śląsk Łubniany - Sparta Paczków 0-3 (0-1)
0-1 Szafarski - 2., 0-2 Szwarga - 72., 0-3 Kolasa - 80.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?