Samochody niszczą trawniki

fot. Aneta Ludwig
Pani Anna i pan Piotr chcą uratować trawnik przed swoim domem.
Pani Anna i pan Piotr chcą uratować trawnik przed swoim domem. fot. Aneta Ludwig
Kierowcy "na dziko" parkują przy skwerku na placu Kazimierza w Opolu. Niszczą zieleń i nie zwracają uwagi na protesty mieszkańców.

Problem z niesfornymi kierowcami mają członkowie wspólnoty z budynku na placu Kazimierza 6/5. Skwerek, który przylega do granicy ich posesji, należy do miasta. Są tam trawniki, żywopłoty i drzewka, a przy alejkach i fontannie stoją ławki.

- To miejsce przeznaczone do wypoczynku, tym bardziej że w okolicy mieszkają główni starsi ludzie. Tymczasem kierowcy robią sobie tu darmowy parking - denerwuje się pan Piotr, jeden z mieszkańców.

Efekty samowoli kierowców już widać - w miejscu trawnika rozjeżdżone błoto i kałuże. Mieszkańcy budynku skarżą się też, że przejeżdżające pod ich oknami samochody narażają ich na hałasy i wdychanie spalin.

- Niestety, teren nie jest nasz, dlatego jesteśmy bezradni. A niewiele trzeba, żeby trawniki uratować przed zupełnym rozjeżdżeniem. Wystarczy postawić zakaz wjazdu lub dwa metalowe paliki zagradzające autom dostęp na skwerek - proponuje pani Anna.
- Do tej pory nie mieliśmy żadnej interwencji w tej sprawie - zastrzega Stanisław Głębocki, naczelnik wydziału inżynierii miejskiej. - Najlepiej, by zarządca wspólnoty, która ma problem, napisał do nas. Zdecydujemy, kto powinien się tym zająć i jak pomóc mieszkańcom.

Budynkiem wspólnoty przy pl. Kazimierza do tej pory zajmował się Zespół Zarządców Nieruchomości.

- Najpierw mieszkańcy muszą opisać problem, a ja przekażę ich wniosek ratuszowi. Ale szybciej będzie, jeśli sami będą interweniować w urzędzie - radzi Stefan Brylak z ZZN.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska