Sanitariuszka z Powstania Warszawskiego świętowała urodziny. Helena Kamerska skończyła 97 lat. "Myśmy to przeżyli" - mówi o trwającej wojnie

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Helena Kamerska jest w świetnej formie. Utrzymuje bliskie kontakty z młodzieżą. W dniu urodzin solenizantkę odwiedziły harcerki z Podsudeckiego Związku Drużyn Harcerek ZHR.
Helena Kamerska jest w świetnej formie. Utrzymuje bliskie kontakty z młodzieżą. W dniu urodzin solenizantkę odwiedziły harcerki z Podsudeckiego Związku Drużyn Harcerek ZHR. ZHR Głuchołazy
Helena Kamerska, sanitariuszka w czasie Powstania Warszawskiego, świętowała 97. urodziny. Z tej okazji w sobotę (26 marca) Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Opolski przygotował specjalne przyjęcie. Pani Helena od końca lat 40. jest mieszkanką Opola.

Helena Kamerska przyszła na świat 22 marca 1925 roku w Warszawie. Wybuch Powstania Warszawskiego zastał ją na Woli. Jak wspomina, została poproszona przez powstańców o ugotowanie obiadu, po czym zaproponowano jej zostanie w oddziale i zajęcie się opatrywaniem rannych. Tak stała się sanitariuszką. Przyjęła pseudonim "Halina".

Uczestniczyła w walkach na odcinku Śródmieście Północ służąc w 4. Kompani II batalionu „Lecha Grzybowskiego” w Zgrupowaniu "Chrobry II". W Powstaniu była przez całe 63 dni. Uczestniczyła m.in. w zdobywaniu gmachu PASTy czy krwawych walkach w Ogrodzie Saskim. W czasie działań zbrojnych była raniona kulą w lewe ramię.

W powstaniu znalazła swoją drugą połówkę. Po upadku zrywu warszawiaków uciekła wraz z przyszłym mężem z transportu kolejowego jadącego do obozu jenieckiego. Krótko po tym wrócili do Warszawy i wzięli ślub. Wielokrotnie zmieniali miejsce pobytu i zamieszkania. Kilka lat spędzili na Dolnym Śląsku. Ostatecznie trafili do Opola.

Weteranka AK jest członkiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Środowisko zrzeszone w okręgu opolskim zorganizowało dla niej specjalne przyjęcie, podczas którego usłyszeć można było wojenne wspomnienia, ale też refleksje nad współczesną rzeczywistością.

– Gdy patrzę na obrazy docierające do nas z Ukrainy to widzę siebie sprzed lat. Mimo powrotu przykrych wspomnień, jestem ciekawa, co się dzieje. Gdy widzę to wszystko, co tam jest, to myślę, że myśmy to przeżyli. Byliśmy tak samo okrążeni, zamknięci jak ci ludzie w Mariupolu” – powiedziała pani Helena.

Helena Kamerska przyjaźni się z wieloma różnymi organizacjami. Zazwyczaj tworzy je młodzież i ludzie w średnim wieku. Swoim świadectwem życia dawna sanitariuszka wpływa na kształtowanie postaw młodszych pokoleń. Bardzo lubi kontakt z drugim człowiekiem i martwi się o naszą przyszłość.

– Chciałabym, aby młodzi ludzie nigdy nie musieli doświadczać tego, co myśmy przeżyli – wyraziła swoje życzenie jubilatka.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska