Sezon na mszyce

Maria Szylska
Tak wygląda liguster zniszczony przez mszyce. Liście, zwinięte w trąbkę, są prawie niewidoczne.
Tak wygląda liguster zniszczony przez mszyce. Liście, zwinięte w trąbkę, są prawie niewidoczne.
Właśnie nastąpił wysyp mszczyc. Te pluskwiaki równoskrzydłe mają teraz ułatwione zadanie - żerują na młodych, jeszcze nie zdrewniałych przyrostach, łatwiej im wyssać z nich soki.

Ile kosztują preparaty

Ile kosztują preparaty

Actellic - fiolka 5 zł
(wystarcza na 10 litrów wody)
Magus - fiolka 5 zł
Decis - fiolka 3,70 zł
Karate - fiolka 6 zł
Taśma klejąca - 5 metrów - 8,20 zł
Arkusze klejące (mniejszy) - 7 zł, większy (30x30 cm) - 15 zł.

To, że roślinę zaatakowały mszyce, łatwo dostrzec gołym okiem. Dorosłe osobniki mierzą milimetr, są czarnoszare. Jeszcze lepiej widać szkody, które czynią: zwinięte liście, poskręcane pędy, mniejsze pąki kwiatowe.

Jak możemy je zwalczyć? Stefan Połonecki, ogrodnik z Zawady, podpowiada dwa sposoby: - Na pnie drzew owocowych w kilku miejscach nakładamy specjalne kleiste opaski. Mają one około 10-12 centymetrów szerokości. Mszyce, przesuwając się z dołu rośliny ku górze, trafiają na opaskę i przyklejają się do niej. Na podobnej zasadzie działają specjalne arkusze w kolorze żółtym, które zawiesza się na drzewie. Mają one różne wielkości. W opakowaniach producent umieścił po 10 sztuk.
Jeśli nie pomogą te środki, trzeba sięgnąć po chemię. Najbardziej sprawdzone w walce z mszycami oraz gąsienicami i owadami ssąco-gryzącymi są preparaty "Karate" i "Decis". Najlepiej stosować je wieczorem, w dni bezdeszczowe, zwracając uwagę na pszczoły i biedronki.
- Przed użyciem preparatu trzeba koniecznie uważnie przeczytać instrukcję, nałożyć rękawice i maskę na twarz - radzi Stefan Połonecki. - Fiolkę z preparatem rozpuszczamy w 10 litrach wody. Roztworem spryskujemy - a nie podlewamy - miejsca porażone.
Efekt powinien być widoczny za jakiś czas. Jeśli nawet w ciągu kilku dni pojawi się kolejny nalot mszyc, to nie będzie on już tak duży jak poprzedni.

O tej porze roku plagą zaczęły też być wełnowce, które żerują na modrzewiach. O ich bytności świadczą białe punkty, które można dostrzec na modrzewiowych igłach. Zaatakowany krzew będzie miał znacznie mniejsze przyrosty. Szkodniki zwalczymy preparatem o nazwie "Actellic".
Z kolei biały świerk conica upodobały sobie przędziorki. O ich obecności świadczą plamy, które najpierw mają żółtawy odcień, a potem brązowieją. Przędziorka - w różnych stadiach - najlepiej zwalczać "Magusem".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska