Siatkówka plażowa. Opolanie nie dali rady faworytom

Marcin Sabat
Marcin Sabat
W akcji Dominik Witczak.
W akcji Dominik Witczak. Maja Kozłowska
Udany dla graczy z Opolszczyzny sezon wieńczyły mistrzostwa kraju, ale eksportowe polskie pary okazują się wciąż za mocne.

Opolanie w tegorocznych rozgrywkach krajowych spisywali się doskonale. Dominik Witczak (atakujący kędzierzyńskiej Zaksy), Bartłomiej Dzikowicz (Nysa), Jędrzej Brożyniak (Turawa) i Adam Parcej (Opole) regularnie stawali na podium. Po trzy sukcesy zanotowali Witczak oraz Parcej w turniejach z cyklu Plaża Open i eliminacjach MP, a Brożyniak i Dzikowicz okazali się najlepsi po siedmiu odsłonach tegorocznej Plaży Open. Gdyby tylko w rankingu nie uwzględniano duetów rywalizujących na arenach światowych i europejskich, to nasi byliby w czołowej trójce w komplecie.

Tyle, że choćby olimpijczycy Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel oraz mistrzowie świata do lat 21: Michał Bryl i Kacper Kujawiak najczęściej występowali za granicą. W Krakowie podczas finału mistrzostw Polski stawili się już jednak wszyscy najlepsi i to była prawdziwa próba sił w polskiej “plażówce". Przed rokiem faworytów zabrakło na starcie i Witczak, wielokrotny medalista MP - wówczas z Damianem Wojtasikiem - sięgnęli po srebro, a na najwyższym stopniu podium stanęli Piotr Kantor i Bartosz Łosiak.
Tym razem kandydatów do medalu przybyło, a ostatecznie nie było żadnej sensacji. Prudel i Fijałek zostali mistrzami Polski, odnosząc komplet zwycięstw, a w finale pokonali utalentowanych Kujawiaka i Bryla 2-1 (23-25, 21-17, 15-9). W meczu o brązowy medal spotkali się byli i aktualni mistrzowie świata do lat 23 Piotr Kantor - Bartosz Łosiak oraz Maciej Rudol - Maciej Kosiak. Pierwsi wygrali po zaciętej walce 2-0 (27-25 i 24-22). Witczak został ostatecznie sklasyfikowany na miejscach 5-6, a z marzeniami o medalu atakujący Zaksy Kędzierzyn-Koźle, grający przez całe lato z Łukaszem Kaczmarkiem pożegnał się w ćwierćfinale. Na drodze do niego stanęli Rudol i Kosiak, którzy wygrali 2-0 (21-12, 24-22).

Droga Witczaka do tego meczu też nie była usłana różami, choć z pewnością dużą satysfakcję dał mecz z Prudlem i Fijałkiem, którzy faworyci wygrali tylko 21-18 i 24-22. Na tym samym etapie para Brożyniak - Dzikowicz przegrała z Maciejem Kałużą i Martinem Chiniewiczem 19:21, 17:21 i to raczej niespodzianka, gdyż dwukrotnie wcześniej to nasi byli górą triumfując 2:1 i 2:0. Z kolei Parcej z Mateuszem Radojewskim nie sprostali duetowi Rudol/Kosiak, ulegając im gładko 0:2 (14:21, 11:21).

Dwie pierwsze z opolskich par swoje szanse przedłużyły już z drugiej strony drabinki turniejowej, a Dzikowicz z Brożyniakiem pokonali Daniela Plińskiego i Marcina Wikę. W efekcie w 1/8 finału doszło do opolskiej konfrontacji, w której obrońca wicemistrzostwa Polski sprzed roku pokonał parę nysko-turawską 2:0 (23-21, 21-16).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska