Silesius Kotórz Mały - Piast Budowlani Strzelce Opolskie 2-0

fot. Marcin Sabat
Michał Mazurek zdobył jedną z bramek.
Michał Mazurek zdobył jedną z bramek. fot. Marcin Sabat
Decydujące i zwycięskie dla Silesiusa gole padły po błędach obrońców Piasta. Zawodnicy ze Strzelec Opolskich nie wykorzystali także karnego.

Już w 2. min gry dobrą okazję dla gości miał Przemysław Korchut, ale jego strzał na raty obronił bramkarz Silesiusa. W kolejnych minutach gra była wyrównana, toczyła się walka w środku pola, a akcje z rzadka przenosiły się pod pole karne.

Nieco ożywienia wprowadził tylko strzał Patryka Bandury, ale najlepszą okazje miał w 18. min Korchut. Napastnik ze Strzelec Opolskich wyszedł sam na sam z bramkarzem i uderzył z 15 metrów. Piłkę pewnie złapał jednak Piotr Panek.

W odpowiedzi szarżował drugi z Panków w barwach gospodarzy - Paweł, ale także jego strzał obronił golkiper. Więcej emocji było w drugiej połowie. W 52. min sędzia dopatrzył się faulu Piotra Nogi na Korchucie i podyktował rzut karny dla gości.

Tak jak przed tygodniem w spotkaniu z Olimpią Lewin Brzeski piłkę ustawił sobie Michał Nowosielski, ale tym razem górą był bramkarz, który wyczuł intencje strzelającego. - Ta sytuacja całkowicie rozbiła mój zespół - powiedział Andrzej Buczny, trener Piasta.

- Do tego momentu było nawet nieźle. Co prawda obie drużyny grały dość asekuracyjnie, ale to my byliśmy bliżej gola. Potem już prezentowaliśmy się tylko gorzej. Na dodatek popełniliśmy jeszcze dwa błędy w obronie, które wykorzystał rywal.

Pierwszy gol dla miejscowych padł w dość dziwnych okolicznościach. Po wybiciu piłki walczyli o nią Kamil Wręczycki i Eugeniusz Sobolewski. Obaj w nią trafili, a futbolówka wylądowała w siatce.

Na 2-0 podwyższył Michał Mazurek w 77. min. Po dalekim zagraniu doszedł do główki i uderzył po koźle i Michał Barszcz był bezradny.

- Miałem dużo obaw przed inauguracją, a tymczasem wygraliśmy już drugi mecz - powiedział Tomasz Kaleta, szkoleniowiec Silesiusa.

- Nie mieliśmy w tym meczu dogodnych okazji, ale cały czas próbowaliśmy i się opłaciło. Zespół zyskał pewności i realizuje założenia, a to podstawa, jeżeli chcemy myśleć o punktowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska