Skandal! Opolszczyzna pokrzywdzona przy podziale pieniędzy na leczenie na 2015 rok

Redakcja
Kolejki do specjalistów coraz bardziej się wydłużają. Ta stała 30 czerwca od godz. 3 nad ranem pod gabinetem fizjoterapeutycznym przy ul. Strażackiej w Strzelcach Opolskich.
Kolejki do specjalistów coraz bardziej się wydłużają. Ta stała 30 czerwca od godz. 3 nad ranem pod gabinetem fizjoterapeutycznym przy ul. Strażackiej w Strzelcach Opolskich. Archiwum
Centrala NFZ będzie dysponować na przyszły rok kwotą wyższą niż obecnie. Opolszczyzna, jako jedyne z 16 województw, nie dostanie ani złotówki więcej. Wręcz przeciwnie.

Wiadomość jest jeszcze gorsza: Opolski Oddział Wojewódzki NFZ otrzyma o 3 mln 296 tys.zł mniej. Na ten rok dostał 1 mld 578 mln 162 tys zł, co i tak nie wystarczało. Kolejki do specjalistów coraz bardziej się wydłużają, a w szpitalach przybywa nadwykonań.

W 2015 r. NFZ ma dysponować na leczenie Polaków kwotą w wysokości 64,1 mld zł. To o 1,6 mld zł więcej niż w roku obecnym. Wzrost ogólnej puli do podziału będzie wyższy, dzięki wyższym przychodom ze składek na ubezpieczenie zdrowotne. Sęk w tym, że najmniej na tym skorzysta Opolszczyzna.

Według planów NFZ, które ujrzały już światło dzienne, centrala dołoży każdemu oddziałowi wojewódzkiemu jakąś kwotę na leczenie. Np. oddział wielkopolski dostanie w 2015 r. więcej o 212 mln 400 tys. zł, śląski o 243 mln 400 tys. zł, dolnośląski o 54,7 mln zł, podlaski o 39,8 mln zł, a lubuski o 10,4 mln zł. Natomiast nasze województwo zostało przy podziale tego tortu pominięte.

- Przyczyną zmniejszenia nam kwoty na leczenie jest mniejsza liczba ubezpieczonych, co bierze się pod uwagę przy rozdziale pieniędzy, decyduje tzw. algorytm - mówi Roman Kolek, wicemarszałek województwa. - Sytuacja ta, jak wiemy, wynika z wyjazdów na stałe Opolan za granicę. Problem tkwi jednak w tym, że migrują ludzie młodzi i zdrowi, a zostają osoby starsze, które częściej chorują, wymagają leczenia i opieki. Decyzja NFZ oznacza ograniczenie dostępu do świadczeń medycznych, jeszcze większe kolejki do specjalistów, czy na planowane operacje do szpitali.

Decyzja centrali o podziale pieniędzy zastała wicemarszałka tuż przed wyjazdem na urlop. - Jak tylko wrócę, poruszę ten temat na zarządzie województwa, powinien się nim zająć sejmik - podkreśla wicemarszałek Kolek. - Taki rozdział pieniędzy nie może się odbywać mechanicznie, jest niesprawiedliwy.

Nikt z dyrekcji opolskiego NFZ nie chciał wypowiedzieć się na temat finansowych cięć. Sekretarka poprosiła o przesłanie pytań w formie maila. O to samo poprosił Edward Gondecki, przewodniczący rady Opolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Zapytaliśmy m.in. co dyrekcja i rada zamierzają zrobić, czy odwołają się od decyzji centrali?

W odpowiedzi otrzymaliśmy pocztą elektroniczną kopię pisma, które Edward Gondecki wysłał do Tadeusza Jędrzejczyka, prezesa NFZ. Wyraził w nim niepokój z powodu potraktowania Opolszczyzny po macoszemu.

W piśmie czytamy m.in.: "Fakt ten rodzi w pierwszej kolejności poważne ryzyko negatywnego zaopiniowania, na najbliższym posiedzeniu 24 czerwca br. - przez Radę Oddziału projektu planu finansowego na rok 2015. Obawiam się również, że może to wzbudzić znaczący niepokój w województwie, zarówno wśród świadczeniodawców, organów tworzących oraz władz lokalnych"

"Uzyskane informacje o wysokości środków finansowych planowanych dla Opolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ - czytamy dalej - wzbudziły mój niepokój i obawy, co do możliwości skutecznego zabezpieczenia i zakontraktowania świadczeń zdrowotnych na rok 2015 .

Więcej w sobotnim wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska