Za unijną dotację, którą firma zdobyła za pośrednictwem Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki z puli na przedsiębiorczość Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego na lata 2007-2013 kupiła wzorce masy, ciągnik siodłowy z naczepą i dźwigiem HDS do przewożenia tych wzorców oraz pojazd do serwisowania wag samochodowych.
Zobacz: Pierwszy smoothies bar na Opolszczyźnie
Inwestycja kosztowała 554 tys. zł netto, a firma dostała na nią 332 tys. zł dofinansowania.
Spółka ze Skarbimierza działa od lutego ubiegłego roku
- Sprawdziłyśmy rynek i okazało się, że ani na terenie powiatu brzeskiego, ani na Opolszczyźnie nie ma wyspecjalizowanej firmy, która kompleksowo zajmowałby się wzorcowaniem, legalizacją, montażem i serwisem wag wielkogabarytowych od 6 do 60 ton - opowiadają panie.
W tej samej branży metrologicznej działa Tomasz Kogut, mąż pani Małgorzaty, który stał się doradcą stworzonej przez kobiety spółki.
Wagi wielkogabarytowe to specjalistyczne urządzenia wmontowywane w jezdnię, np. przy zakładach produkcyjnych, składowiskach odpadów. Służą ważeniu całego auta wraz z ładunkiem.
Zobacz: Dzięki dotacjom unijnym kupiła nowoczesny sprzęt
Wspólniczki uznały, że świadczenie takich usług opłaca się najdalej w promieniu 200 km, a wiadomo, że takie wagi trzeba legalizować co 2 lata. - Wydaje się więc, że zajęcie będziemy miały - dodają.
Pierwsze doświadczenia tego dowodzą. Kupione samochody trudno uświadczyć w bazie, bo są stale w rozjazdach.
- Dwa auta pozwalają na obsługiwanie większej ilości klientów - mówi Tomasz Kogut. - W pojeździe serwisowym przedstawiciel fiata zrobił nam specjalne półki, a my wyposażyliśmy je. Wzorce zamawialiśmy w hucie - wspomina.
Firma zatrudniła trzy osoby na pełne etaty: operatora transportowego MAN z dźwigiem HDS do przewożenia i ładunku wzorców, instalatora wag wielkogabarytowych i serwisanta do nich.
Zobacz: Masz pomysł na własną firmę. Zgłoś się na Uniwersytet Opolski
Tomasz Kogut opowiada, że dotychczas było tak, że jedna firma miała wzorce, inna samochód do ich transportu i trzeba było je zgrywać. Do tego klient musiał mieć wózek widłowy do rozładowania wzorców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?