Zwolak złożył rezygnację, po czym zorganizował konferencję prasową w... siedzibie wojewódzkiej SLD. Nie szczędził ostrych słów posłowi Tomaszowi Garbowskiemu oraz Piotrowi Woźniakowi, liderowi wojewódzkiego SLD.
Były lider FMS powiedział to, o czym od dawna wszyscy na lewicy mówią. Wojna polityczna pomiędzy Garbowskim a Woźniakiem powoduje, że opolski SLD jest w coraz gorszej kondycji.
- Odchodzę nie tylko ja, odeszło już około 10 osób z FMS. Młodzi mają dość tego, co dzieje się obecnie w SLD - przekonywał Zwolak.
Były przewodniczący opolskiej struktury FMS i do niedawna także bliski współpracownik posła Garbowskiego poinformował również, że lewicy brakuje pieniędzy na zbliżające się wybory parlamentarne, a mimo to ojciec Piotra Woźniaka zalega opolskiemu SLD około 40 tysięcy złotych tzw. składek specjalnych.
- Bzdura - denerwuje się lider wojewódzki SLD. - Mój ojciec (burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak - red.) startował z komitetu lokalnego i to powoduje, że składek specjalnych płacić nie musi do kasy partii. Mimo to i tak je płaci, ale w mniejszym wymiarze. Pan Zwolak nie zna przepisów lub celowo mija się z prawdą. Mam nadzieję, że jego odejście będzie swoistym oczyszczeniem partii, która już przygotowuje się do wyborów.
W podobnym tonie wypowiada się poseł Garbowski, kierujący SLD w Opolu. W jego ocenie odejście kilku członków nie zachwieje partią.
- Nikt po panu Zwolaku płakać nie będzie. Dziękuję za jego wcześniejszą aktywność, ale ostatnio ona mocno zmalała - skwitował parlamentarzysta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?