Śnieg zamienia się w ołów

fot. Andrzej Jagiełła
Jacek Koch usuwał w czwartek śnieg z dachu Castoramy. - Lepiej robić to teraz, bo świeży puch łatwiej się sprząta - mówi.
Jacek Koch usuwał w czwartek śnieg z dachu Castoramy. - Lepiej robić to teraz, bo świeży puch łatwiej się sprząta - mówi. fot. Andrzej Jagiełła
Niektórzy właściciele budynków zabrali się za odśnieżanie dachów, bo z dnia na dzień śnieg jest coraz cięższy.

Opinia

Opinia

Jacek Cwalina, szef opolskiej firmy, która zajmuje się odśnieżaniem dachów:

- Do wczoraj odebrałem kilkanaście telefonów z pytaniami, czy byłbym gotów podjąć się odśnieżenia dachu. Pytają zarówno właściciele prywatnych budynków jak i administratorzy obiektów sportowych. Na razie zleceń nie ma, bo też nie ma potrzeby usuwania śniegu. Ale te telefony pokazują, jak zmieniło się myślenie po katastrofie w Katowicach. Zaraz po tej tragedii miałem tyle roboty, że nie wiedziałem, w co ręce włożyć. A przed tamtym wypadkiem nie dostałem nawet jednego zlecenia.

Ekipa odśnieżająca dachy już w czwartek pracowała w opolskiej Castoramie. Do posprzątania było około 6 tysięcy metrów kwadratowych.

- Dmuchamy na zimne - mówi Henryk Michalak, dyrektor Castoramy. - Na dachu jest tylko od od 5 do 15 centymetrów śniegu, ale lepiej teraz go usunąć i mieć mniej pracy przy następnych opadach śniegu - dodaje. W ubiegłym roku, kiedy wszyscy w kraju rzucili się do pracy, na dachach leżał prawie metrowy dywan lodu.
Świeży śnieg, który spadł w czwartek, nie stanowił żadnego zagrożenia. - Metr sześcienny puchu waży około 100 kilogramów - tłumaczy Krystian Walkowiak, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. - Cztery dni później ten sam śnieg waży już 400 kilogramów - dodaje.

To oznacza, że już w niedzielę obciążenia dachów wielu budynków wzrosną o dziesiątki, jak nie setki, ton.
Walkowiak wystosował więc do inspektorów w całym województwie polecenie częstych kontroli budynków.

Za odśnieżanie dachów odpowiedzialni są właściciele budynków.
- Nie ma na razie konieczności odśnieżania dachów, ale gospodarze powinni cały czas sprawdzać, jak gruba pokrywa śniegu tam zalega - dodaje.
- Codziennie nasi pracownicy będą to robić - zapewnia Maciej Płuska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Opolu. Podlega mu lodowisko Toropol i kryta pływalnia. W ubiegłym roku po katastrofie hali w Katowicach dachy obu budynków "na gwałt" odśnieżano. - W tej chwili na dachach leży 15 procent tego, co było przed rokiem. Mamy umowę z firmą i w razie potrzeby natychmiast rozpocznie zrzucanie śniegu. Na lodowisko i pływalnię można przychodzić bez obaw - zachęca dyr. Płuska.

Krzysztof Kulwicki, szef brzeskiego MOSiR-u, także zapewnia, że tamtejsze obiekty: pływalnia i hala sportowa przy ul. Oławskiej są bezpieczne. - Zawsze usuwamy śnieg z dachów. I robiliśmy to także przed katastrofą w Katowicach.
Od czwartku opolska straż miejska kontroluje dachy.
- Przyglądamy się hipermarketom, mniejszym sklepom, pływalniom czy salom sportowym. Właścicielele budynków muszą nie tylko czyścić dachy, ale też zadbać o usunięcie zwisających sopli - mówi Mirosław Banaś, komendant opolskiej straży.
- Ubiegoroczna tragedia w Katowicach sprawiła, że odśnieżanie dachów większość właścicieli budynków traktuje poważnie - ocenia brygadier Bogusław Branicki z komendy wojewódzkiej straży pożarnej.

Według niego właściciele budynków wolą teraz zamówić firmę usuwającą śnieg, niż ryzykować tragedię. - Powinni jednak pamiętać, że nie mogą tego robić przypadkowi pracownicy - przestrzega Mirosław Domański, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Opolu. - Muszą to być osoby posiadające pozwolenia na prace na wysokościach.

Rok temu firmy świadczące tego typu usługi miały wielkie żniwa. Wszyscy odśnieżali dachy, a cenę oczyszczenia metra kwadratowego dachu wywindowano do 12 złotych. W tym sezonie trzeba zapłacić około 5 złotych za metr kw. Nie jest to mało, biorąc pod uwagę, że dachy hipermarketów mogą mieć powierzchnię nawet kilkunastu tysięcy metrów kwadratowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska