W drugim sparingu z rzędu nasz zespół był zdecydowanie lepszy od II-ligowca. Po pokonaniu w środę Calisii Kalisz 3-1, w sobotę wygrał jeszcze wyżej z MKS-em Oława.
Choć spotkanie odbyło się na mocno zaśnieżonym boisku, to podobać się mogły szybkie wyjścia opolan z obrony do ataku. Gdyby goście stracili jeszcze trzy lub cztery gole, a okazje do ich zdobycia zawodnicy Odry mieli, to wynik byłby bardziej adekwatny do przebiegu wydarzeń na boisku.
Trzeba jednak przyznać, że w końcówce oławianie zasłużyli na choćby honorowe trafienie. Dwa razy bardzo dobrymi interwencjami popisał się jednak golkiper niebiesko-czerwonych Marcin Feć, a raz uratowała go poprzeczka.
Odra Opole - MKS Oława 5-0 (4-0)
Bramki: Cieluch 2, Deja 2, samobójcza
Odra: Bartłomiej Danowski (ostatnio Podbeskidzie Bielsko-Biała) - Surowiak, Drąg, Copik, Lukas Klemenz (powrót po chorobie) - Filipowicz, Wawrzyniak, Deja, Damian Zawieja (GKS Bełchatów), Matesz Cieluch (Piotrówka) - Remigiusz Malicki (Ruch Zdzieszowice). Grali ponadto: Feć, K. Kowalczyk, Michniewicz, Wdowik, Dawid Tomanek (Szczakowianka Jaworzno), Damian Wasil (Górnik II Zabrze), Meryk. Trener Dariusz Żuraw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?