Wzdłuż zupełnie nowej trasy DK 46 już stanęły betonowe słupy, na których będą montowane ekrany akustyczne. Na wysokości wioski Strobice od strony Nysy słupy kończą się prawie równo z zabudową mieszkalną. Tymczasem w sąsiedniej wiosce ekrany sięgają dużo dalej, poza zabudowę.
Mieszkańcy Strobic przeanalizowali to na wiejskim zebraniu, a potem zebrali 70 podpisów pod wnioskiem do GDDKiA o wydłużenie tych zabezpieczeń i podniesienie ich wysokości. Przy okazji zarzucają GDDKiA, że nie wypełnia swoich obietnic, złożonych przed rozpoczęciem budowy, na spotkaniu w Strobicach w 2019 roku.
- Przedstawiciel GDDKiA zapewnił nas na zebraniu z mieszkańcami, że na całej długości wioski zostaną wybudowane ekrany o odpowiedniej wysokości, chroniące przed uciążliwościami, wynikającymi z użytkowania drogi szybkiego ruchu – czytamy w liście przekazanym redakcji NTO. – Na odcinku naszej wsi brakuje ok. 150 metrów ekranów. W naszej ocenie ekrany będą za niskie, co poważnie utrudni warunki życia i będzie negatywnie wpływać na zdrowie nas, naszych dzieci i wnuków.
Tymczasem Agata Andruszewska, rzecznik opolskiego oddziału GDDKiA, po sprawdzeniu raportu ze spotkania w Strobicach zapewnia, że takie obietnice nie padły.
- Taki postulat padł ze strony mieszkańców Strobic. Natomiast my powiedzieliśmy wtedy wprost, że sposób usytuowania i wysokość ekranów będzie zależał od wyników pomiarów akustycznych w tym terenie – mówi Agata Andruszewska.
Społecznice ze Strobic żadnej dokumentacji z konsultacji nie robili, ale są przekonani o swoich racjach.
Można się dogadać?
Badanie poziomu decybeli w rejonie Strobic zostało przeprowadzone po spotkaniu w 2019 roku. Wnioski przeanalizowane przez specjalistów, znalazły się we wniosku do wójta Pakosławic, o wydanie decyzji środowiskowej dla tego terenu. Wójt to zatwierdził i na tej podstawie powstał projekt drogi. W sumie wzdłuż 6 kilometrowego odcinka stanie 1000 metrów ekranów.
- Ekrany akustyczne lokalizowane są na takich odcinkach, gdzie prognozowane natężenia hałasu mogłyby przekroczyć wartości dopuszczalne określone w stosownych przepisach – zapewnia Agata Andruszewska z GDDKiA.
Po wystąpieniu mieszkańców wójt Pakosławic Adam Raczyński poprosił GDDKiA o spotkanie w tej sprawie.
– Decyzję środowiskową wydaliśmy na podstawie materiałów i analiz przedstawionych przez GDDKiA – mówi Adam Raczyński. - Jestem przekonany, że sprawę można załatwić polubownie, dobudowując fragment ekranów.
- Mieszkańcy Strobic zawsze mieszkali przy ruchliwej drodze. Po zakończeniu budowy warunki ich życia z pewnością się polepszą – komentuje Agata Andruszewska. – Jeśli jednak wtedy uznają, że hałas jest za duży, mogą wystąpić do starostwa, które może poprosić Inspekcję Ochrony Środowiska o wykonanie ponownych badań hałasu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?