Piotr U., 29-letni mieszkaniec Rudziczki koło Prudnika, może swobodnie posługiwać się prawem jazdy na auta osobowe. 7 lipca mężczyzna, który był wtedy kierowcą i konserwatorem miejscowego OSP, spowodował wypadek.
Kierowany przez niego wóz bojowy wpadł do rowu. Lekkie obrażenia odniósł sam kierowca. Badania krwi wykazały, że Piotr U. w chwili wypadku miał ponad 1 promil alkoholu.
Mieszkańcy miejscowości są zdziwieni, że mimo to prokuratura w Prudniku zatrzymała Piotrowi U. tylko prawo jazdy na samochody ciężarowe. Prawem jazdy kat. B dysponuje nadal. Codziennie jest widziany za kierownicą auta.
- Prokurator nie ma obowiązku zatrzymania prawa jazdy na wszystkie kategorie pojazdów. Może sie ograniczyć do wybranej kategorii - tłumaczy prok. Klaudiusz Juchniewicz z prudnickiej prokuratury. - Prawo jazdy na samochody osobowe jest temu mężczyźnie potrzebne, codziennie dojeżdża bowiem do pracy, a ma na utrzymaniu żonę i dzieci.
Piotr U. złożył prokuraturze wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Prosi o niestosowanie przez sąd środka karnego w postaci zatrzymania prawa jazdy na samochody osobowe. Musi zarabiać, ponieważ dodatkowo gmina Prudnik będzie dochodzić od niego strat za zniszczony samochód strażacki.
Chodzi o około 60 tys. zł. Piotr U. cieszy się też dobrą opinią w swoim środowisku, a jego koledzy podkreślają, że nigdy nie miał problemów z alkoholem. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie niebawem prudnicki sąd.
Prok. Klaudiusz Juchniewicz tłumaczy, że środek karny musi być adekwatny do stopnia winy i dostosowany do sytuacji oskarżonego. Prokuratura już wcześniej godziła się na podobne rozwiązania. Np. mężczyźnie zatrzymanemu w samochodzie pod wpływem alkoholu umożliwiono jazdę motorowerem, bo wykorzystywał go w codziennej pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?