Sprawa Arkadiusza Sz., byłego polityka PiS. Prokuratura zmienia front. Śledczy zaskarżyli wyrok i chcą bardziej surowej kary

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Sprawa Arkadiusza Sz., byłego polityka PiS. Prokuratura zmienia front. Śledczy zaskarżyli wyrok i chcą bardziej surowej kary
Sprawa Arkadiusza Sz., byłego polityka PiS. Prokuratura zmienia front. Śledczy zaskarżyli wyrok i chcą bardziej surowej kary Archiwum
Prokuratura zaskarżyła wyrok dla byłego polityka PiS i doradcy wojewody Arkadiusza Sz. Chce bardziej surowej kary za kierowanie samochodem pomimo cofniętych uprawnień, niż domagała się na początku.

W listopadzie Sąd Rejonowy w Nysie skazał Arkadiusza Sz. na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata próby i 3 lata zakazu prowadzenia pojazdów (były polityk ponownie zdał egzamin i może obecnie prowadzić).

Prokurator zarzucił wyrokowi I instancji za niską karę i za krótki okres zakazu prowadzenia pojazdów. W apelacji domaga się zaostrzenia wyroku. Sprawa trafi teraz do Sądu Okręgowego w Opolu.

To dość istotna zmiana pierwotnego stanowiska prokuratury w tej sprawie. Przypomnijmy: 26 stycznia 2019 roku w czasie przypadkowej kontroli drogowej w Nysie policjanci stwierdzili, że Arkadiusz Sz. nie podporządkował się decyzji prezydenta Opola jeszcze z 2007 roku, odbierającej mu prawo jazdy za przekroczenie liczby dozwolonych punktów karnych.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła prokuratura w Lwówku Śląskim na Dolnym Śląsku, aby uniknąć podejrzeń o lokalne powiązania. Ustalono, że Arkadiusz Sz. dalej jeździł autem bez prawa jazdy i do 2015 roku był siedem razy łapany przez policję i karany mandatem. W 2015 roku kierowanie pomimo cofnięcia uprawnień stało się przestępstwem. Od tego czasu nie odnotowano w policyjnej dokumentacji żadnego zdarzenia z udziałem Arkadiusza Sz., aż do stycznia 2019.

Po kilku miesiącach śledztwa do sądu trafił wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie postępowania, bo oskarżony chciał się dobrowolnie poddać karze. Prokurator uzgodnił, że będzie to 10 tysięcy złotych na fundusz postpenitencjarny oraz roczny zakaz prowadzenia pojazdów.

Obecny na pierwszej rozprawie prokurator z Lwówka Śląskiego argumentował, że społeczna szkoda postępowania oskarżonego jest nieznaczna, dodatkowo poniesie on dolegliwą odpowiedzialność. Powołał się także na dobra opinię Arkadiusza Sz. i jego społeczne zaangażowanie.

Sąd uznał jednak, że w tej sprawie konieczne jest przeprowadzenie pełnej rozprawy. Warunkowe umorzenie postępowania lub wyrok inny niż pozbawienie wolności umożliwia Arkadiuszowi Sz. dalsze sprawowanie mandatu radnego w Opolu.

Proces Arkadiusza Sz. w nyskim sądzie toczył się właściwie bez udziału prokuratury. Oskarżyciel publiczny nie przysłał swojego przedstawiciela nawet na ostatnią rozprawę, w związku z czym mowę końcową wygłosił wyłącznie obrońca oskarżonego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska