Sprzedają okna od Anglii po Grecję

Jarosław Staśkiewicz <a href="mailto: [email protected] ">[email protected] </a> 077 44 43 425
- Teraz inwestujemy przede wszystkim w nowatorskie rozwiązania techniczne - mówi dyrektor ekonomiczny Okpolu Krzysztof Stawicki.
- Teraz inwestujemy przede wszystkim w nowatorskie rozwiązania techniczne - mówi dyrektor ekonomiczny Okpolu Krzysztof Stawicki.
Projekt 22. Własna stolarnia - na nią firma Okpol ze Skarbimierza wystarała się o dotację unijną. Wcześniej zadbali o bezpieczeństwo pracowników dzięki Unii.

Historia firmy

Historia firmy

Zaczynali od kilku osób
Okpol powstał w 1991 r. w Pawłowie pod Brzegiem. Na kilkudziesięciu metrach kwadratowych kilka osób produkowało drewniane okna do poddaszy, po kilka dziennie. Od tego czasu nie zmienił się tylko profil produkcji.
Dziś firma Jana i Doroty Wełeszczuków jest drugim co do wielkości polskim producentem takich okien. Z zakładu w Skarbimierzu Osiedle trafiają one na poddasza i strychy w całej Polsce i kilkunastu krajach Europy: do domków jednorodzinnych, m.in. w Wielkiej Brytanii i Portugalii na Zachodzie, na Łotwie, w Rosji i Ukrainie na Wschodzie, aż po Grecję na Południu. - Sytuacja na polskim rynku budownictwa zmienia się dość często - mówi Dorota Wełeszczuk. - Ale zabezpieczamy się właśnie eksportem, który rośnie z roku na rok.
Od 15 lat firma inwestuje w nowe maszyny, hale, budynki biurowe, a kiedy w Pawłowie zabrakło jej miejsca, przeniosła się do Skarbimierza.

Ponad 600 tys. zł dotacji unijnej dostanie firma spod Brzegu na maszyny do produkcji okien do poddaszy. Stolarnia już jest gotowa. Teraz niemal cała produkcja odbywa się na miejscu. Pół roku temu właściciele złożyli wniosek o wypłatę pieniędzy. Czekają na nie. Projekt na dofinansowanie do stolarni złożyli do Sektorowego Programu Operacyjnego Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw (działanie 2.3).

- Inwestowalibyśmy w zakład niezależnie od dotacji unijnych. Tylko finansowalibyśmy to w inny sposób, np. kredytami. Zresztą i tak najpierw trzeba wydać własne pieniądze, a dopiero potem otrzymuje się ich zwrot - mówi Krzysztof Stawicki, dyrektor ekonomiczny Okpolu.
To nie pierwsza dotacja, o jaką wystarała się firma ze Skarbimierza. W krótkim czasie Okpol podpisał trzy umowy na dotacje w wysokości prawie 800 tys. zł.
- Zaczęliśmy jeszcze w 2004 roku - mówi Krzysztof Stawicki. - Wszystkie programy, w których startowaliśmy, wspierały inwestycje. Pierwszy nasz projekt dotyczył rozwoju BHP z funduszu Phare. W październiku 2004 roku podpisaliśmy umowę, a w lipcu kolejnego roku pieniądze wpłynęły na konto.
27 tysięcy euro Okpol zainwestował w narzędzia i oprzyrządowanie. - Dzięki temu mogliśmy tak zmienić proces produkcji, że znacznie zmniejszyło się ryzyko wypadków - tłumaczy Stawicki.
Kilka miesięcy później firma podpisała umowę na kolejną dotację z funduszu Phare.

Tym razem 11 tysięcy euro posłużyło na zakup wózka widłowego z platformą. - W tym wypadku mieliśmy rekordowo krótki czas na realizację inwestycji, bo w grudniu podpisaliśmy umowę, a do końca stycznia tego roku musieliśmy mieć gotowe urządzenia. Teraz czekamy na wypłatę dotacji - przypomina dyrektor.
Stawicki ubolewa, że wspólnym mianownikiem wszystkich programów jest biurokracja. Jego zdaniem przepisy tworzone są przez urzędników, którzy nigdy nie pracowali w przedsiębiorstwach i nie wiedzą, z jakimi problemami borykają się na co dzień małe i średnie firmy.
- Procedury, według których musimy przygotowywać wnioski o dotacje, są niezwykle skomplikowane i obszerne, na przykład wytyczne w postaci rozporządzenia ministra mają kilkaset stron - dodaje i pokazuje gruby segregator, w którym ma całą dokumentację do jednego z projektów.
- Do SPO WKPmamy trzy, albo nawet cztery takie segregatory - zapewnia Sawicki.
To wszystko nie zniechęca jednak firmy do starania się o kolejne dotacje. Na razie trzeba jednak poczekać, bo w Sektorowym Programie Operacyjnym Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw nie ma już pieniędzy. Okpol musi więc poczekać do 2007 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska