Stal Nysa tylko urwała punkt GTPS-owi

Protokół

Protokół

Stal AZS PWSZ Nysa - GTPS Gorzów Wlkp. 2:3 (23, -37, 22, -21, -11)
Stal: Fijałek, Stancelewski, Jarząbski, Zając, Szczurowski, Bułkowski, Ratajczak (libero) - Krzywiecki, Karpiewski, Pizuński.
GTPS: Hunek, Maciejewicz, Woroniecki, Mischke, Stępień, Kordysz, Pachliński (libero) - Grzesiowski, Olichwer, Kupisz.

W pierwszym secie po dwóch błędach nysan goście prowadzili 11:8, ale nasz zespół po dwóch blokach Krzywieckiego doprowadził do stanu 15:15. Jednak po kolejnym błędzie przegrywał 17:19. Kontry Karpiewskiego i Szczurowskiego oraz as Karpiewskiego odwróciły sytuacje i to Stal przejęła inicjatywę, a seta zakończył Krzywiecki.

Po asie Krzywieckiego w drugim secie Stal prowadziła 4:1, ale rywale szybko zniwelowali dystans. Po atakach Krzywieckiego i Jarząbskiego nysanie znów prowadzili trzema punktami (13:10), ale znów stracili przewagę, a co gorsza przegrywali 18:21. Wówczas atakiem i dwoma asami serwisowymi popisał się Krzywiecki i stal wróciła do gry. Za siódmą piłką setową (nysanie mieli trzy) GTPS zablokował Karpiewskiego i wygrał 39:37.
W kolejnej partii role się odwróciły. To gorzowianie odskakiwali, a miejscowi za każdym razem niwelowali 2-3 punkty straty. Wreszcie po swoich błędach GTPS przegrywał 14:16, a po asie Stancelewskiego 16:19 i już nie zdołał odrobić dystansu. Czwarty set zaczął się od prowadzenia gości 6:1 i choć miejscowi się zbliżali, to GTPS utrzyzmał przewagę do końca.

W tie breaku po bloku na Karpiewskim GTPS prowadził 4:2, ale Szczurowski z pola zagrywki doprowadził do remisu 6:6, a Stancelewski ten sam sposób dał Stali prowadzenie 8:7. Wygraną rywalowi podarowali sami nysanie. W łatwych sytuacjach w aut zaatakowali Krzywiecki i Karpiewski, a GTPS objął prowadzenie 12:9.