Oczywiście właśnie dziś i z powodu tych niespełnionych obietnic, bardzo łatwo jest krytykować Donalda Tuska. Wystarczy spojrzeć ile punktów z listy 100 konkretów zostało spełnionych. Naliczyłem osiem, co można wprost uznać za kpinę z wyborców. Kpinę, ponieważ jeśli było niemal pewnym, że koalicja rządząca nie będzie w stanie wyborczych postulatów zrealizować w sto dni, to można było iść przez kampanię z hasłem “100 konkretów na całą kadencję”. Jednak Donald Tusk i jego ludzie uznali, że zagrają va baque, bo przecież po wygranych wyborach, będzie za późno żeby kogoś rozliczać.
To, co najbardziej boli wyborców, to fakt niezrealizowania obietnicy dotyczącej podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 60 tys., złotych, czy brak likwidacji składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Czyli dwóch, ważnych ekonomicznych obietnic. Czy uda się te konkrety zrealizować do końca kadencji? Na to liczę, podobnie jak większość wyborców w Polsce. Mam również poczucie, że przez sto dni, a dokładniej przez ostatnie niemal dwa miesiące, rząd całkowicie porzucił ideę rozmów z rolnikami, którzy mocno protestują, mają silne argumenty w rękach, pokazują poniesione straty, a od rządu dostają jedynie jałowe obietnice oraz brak działania, choćby poprzez wydanie odpowiednich rozporządzeń. Wielu wyborców jest zawiedzionych takim postępowaniem, a przed Donaldem Tuskiem bardzo ważne głosowanie.
W przyszłym tygodniu Rada Europejska będzie głosować nad punktem Zielonego Ładu mówiącym o odnawianiu zasobów naturalnych. Decyzja w tej sprawie zależy od Polski. To Donald Tusk wybierze czy projekt przejdzie dalej, czy odpadnie. Polscy rolnicy domagają się zablokowania tych przepisów. Pytanie co zrobi polski premier?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?