Stres ma wielkie oczy

Katarzyna Kownacka
Magiczne dwa tygodnie sesji to czas, kiedy nasza psychika poddawana jest ogromnemu napięciu. Dzięki niemu potrafimy się zmobilizować.

Kiedy poddawani jesteśmy bodźcom, które wywołują reakcję napięcia odczuwanego fizycznie i psychicznie, czyli tzw. stresorom, rzadko jesteśmy za nią wdzięczni losowi. A tymczasem w momencie, kiedy powinniśmy się sprężyć i wykazać, na przykład ogromem wiedzy i elokwencją - stres mobilizuje.
- Na początku nasze zdolności i zasób sił się obniżają - tłumaczy psycholog, Arkadiusz Piestrak.- To jest moment tzw. szoku. Potem następuje mobilizacja sił, która trwa dopóki działają stresory. Kiedy trudne przejścia mamy za sobą, następuje czas wyczerpania - fizycznego i psychicznego - wyjaśnia.

To, jak znosimy stres, zależy od zasobu sił, jakim dysponujemy. Ten z kolei jest wynikiem przestrzegania higieny organizmu, prawidłowego odżywiania, bagażu doświadczeń.
- Są tacy, dla których już wykład jest ciężkim przeżyciem - mówi Piestrak.- A inni przez trudny egzamin przechodzą właściwie bezstresowo.
Najważniejsze jest, jak twierdzi Arkadiusz Piestrak, właściwe zarządzanie swoją energią.
- Jesteśmy wyposażeni w dwa rodzaje energii - urodzeniową, nieodnawialną, która jest naszym wyposażeniem genetycznym i dobową, odnawialną - mówi Piestrak.- Jej źródłem jest pożywienie i tlen.
Jeśli nieprawidłowo dysponujemy energią dobową organizm zaczyna nadszarpywać zasoby energii urodzeniowej, na co nie powinniśmy pozwalać. Ważne jest zatem to, co powtarzają na każdym kroku specjaliści zajmujący się higieną organizmu - powinniśmy się zdrowo odżywiać. Nasz organizm musi dostawać niezbędną dawkę mikroelementów, witamin i kalorii. Posiłki muszą być możliwie regularne, a ostatni powinien być spożywany nie później niż dwie godziny przed snem.

Równie ważny jest odpoczynek, zgodnie z zapotrzebowaniem. Musimy się wysypiać i dotleniać. Temu ostatniemu służy wysiłek fizyczny, który pozwala zaopatrzyć organizm w tlen i odreagować psychicznie, oderwać się od nurtujących nas spraw.
- Na samo oddychanie warto poświęcić choćby dziesięć minut dziennie - radzi Piestrak. - Oddychajmy wtedy głęboko, z użyciem przepony.
Jeśli chodzi o sen, to najważniejsze jest, by zasypiać przed północą, a na popołudniowe drzemki nie przeznaczać więcej niż 15 - 20 minut.
Jeśli zadbamy o higienę organizmu, stres jest mniej wyczerpujący - organizm ma więcej sił, by z nim walczyć. Wtedy też łatwiej stosować kolejne zalecenia.
Pierwsze z nich to umiejętność realnego oceniania sytuacji.
- Często stresor wydaje się nam bardziej niebezpieczny, większy, niż jest w rzeczywistości - mówi Piestrak. - Należy ćwiczyć umiejętność rzeczowego patrzenia na to, co powoduje sytuację stresową i tłumaczenia sobie, że nawet jeśli nie uda się nam pokonać przeszkody, to w gruncie rzeczy nie stanie się nic strasznego.
Kiedy jesteśmy zdenerwowani, boimy się czegoś, wydaje się nam, że to przeszkoda nie do przejścia, od której zależy nasza dalsza egzystencja. Natomiast rzeczywiście porażka nie musi przynieść przewidywanego końca świata.
Kolejna rada to stosowanie tzw. odpuszczania - stawiania sobie, innym i sytuacji granicy, bycia asertywnym, nieobciążania się dodatkowego.
- Nie da się kontrolować wszystkiego - tłumaczy Arkadiusz Piestrak. - Trzeba sobie również uświadomić, że rzadko możliwe jest osiągnięcie zakładanego celu w stu procentach - mówi.

Ćwiczenie na obecność również pomaga radzić sobie ze stresem. To umiejętność zresetowania się. Musimy się koncentrować w danej chwili na czynności, którą wykonujemy, a nie na tej, która nas stresuje. Ważny jest przy tym ćwiczeniu oddech - głęboki i pełny.
Psycholog radzi również, byśmy sami się sobą opiekowali, ale również pozwalali innym na troskę.
- Bardzo pomocne w walce ze stresem jest tzw. kontenerowanie, czyli zwykłe wygadanie, wypłakanie się - wyjaśnia. - Takie podzielenie się z inną osobą pozwala na rozłożenie stresu na dwie osoby. Warto więc zwrócić się czasem do rodziców, przyjaciół, znajomych.
Największy odsetek, bo nawet 70-80 procent całego stresu to tzw. autostres. Powyższe zalecenia pomogą nam z nim walczyć. Pamiętajmy jednak, że pokonanie każdej trudności wzbogaca, a im częściej na nie napotykamy, tym jesteśmy odporniejsi.
Wiśta wio, łatwo powiedzieć...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska