Strzał rozpaczy za trzy punkty

Redakcja
Bramka zdobyta przez Dariusza Pawlusińskiego w doliczonym czasie gry zapewniła Włókniarzowi komplet punktów. * WŁÓKNIARZ KIETRZ - STAL STALOWA WOLA 2-1 (0-0)

Piłkarze Włókniarza rozpoczęli ospale. Grali niemrawo, czasem popisywali się indywidualnymi zagraniami, ale nie tworzyli kolektywu chcącego ograć nisko notowaną Stal. Pierwszą groźną akcję miejscowi przeprowadzili w 23. min, ale Rak z 11 metrów przestrzelił. W odpowiedzi przy linii końcowej Majkowski ośmieszył obrońców, wyłożył piłkę do Szafrana, ale pomocnika gości uprzedził Warzecha. W końcówce zaatakowali kietrzanie, jednak po główce Nikodema piłkę sprzed bramki wybił Lebioda, a później strzały Makarskiego, Pilcha i Szarego bronił Nalepa.
Po zmianie stron obu bramkarzy "wyręczyła" poprzeczka. Najpierw z kilku metrów trafił w nią Griszczenko, a w 51. min piłka wylądowała na poprzeczce po główce Nikodema. W 65. min Jachimowicz płasko zagrał w pole karne, Pilch puścił piłkę między nogami, a Rak ładnie przyjął i płaskim strzałem z 14 metrów wywalczył prowadzenie. Radość gospodarzy trwała krótko. Po rzucie rożnym Kruszankin zagrał głową przed bramkę, a Hamlet piętą skierował piłkę do siatki.
Do końca atakowali gospodarze, a ich upór został nagrodzony w doliczonym czasie gry. - Bardzo dobrze dośrodkował Sławek Szary, o piłkę z dwoma obrońcami walczył Andrzej Nikodem i tak się szczęśliwie złożyło, że piłka przeszła wszystkich i trafiła do mnie - relacjonuje strzelec gola. Pawlusiński kropnął bez namysłu, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. - Nie mierzyłem - przyznał pomocnik Włókniarza - a to był strzał rozpaczy. Po raz pierwszy zdobyłem bramkę na wagę trzech punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska