Był tradycyjny grill, konkursy i mecz piłkarski. Najwięcej śmiechu wzbudziły kalambury, bo jak tu narysować nazwisko wykładowcy albo gestami pokazać leczo. Studenci i pracownicy konkurowali też w odgadywaniu melodii. Wykładowcy najlepiej wypadli w kategorii "jaka to bajka" a studenci "polski film".
Było też przeciąganie liny, skoki w workach, taczki, wyścigi z jajkiem na łyżeczce i książką na głowie, a dla podtrzymania Euro-atmosfery rozegrano cztery mecze w piłkę nożną.
- Taki piknik to bardzo fajna okazja, żeby poznać się z zupełniej innej strony. W ciągu roku akademickiego nasz kontakt z kadrą dydaktyczną jest bardzo sformalizowany, a tu okazuje się, że wykładowca też człowiek, potrafi się bawić - mówi Agnieszka Kisińska z pedagogiki.
- Mamy nadzieję, że takie spotkania wrosną w tradycję naszej szkoły - mówi Wojciech Duczmal, prorektor WSZiA. - Chcielibyśmy również w październiku organizować integracyjne imprezy dla studentów pierwszych semestrów. Studenci zaoczni, szczególnie z tych dużych naborów i mieszkający daleko od siebie, nie mają zbyt wielu okazji, żeby dobrze się poznać. Nasze doświadczenie pokazuje, że dobrze zintegrowane, zgrane grupy studentów lepiej radzą sobie w studiowaniu - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?