Sukces Akademii Piłkarskiej Namysłów na Krefeld Cup - turnieju o charakterystyce Ligi Mistrzów dla dzieci

Paweł Sładek
Namysłowska Akademia stoczyła wiele wyrównanych pojedynków, ale tym o największym ciężarze gatunkowym było spotkanie z Juventusem Turyn, który w ostatnich minutach zdołał odrobić straty i wyjść na prowadzenie.
Namysłowska Akademia stoczyła wiele wyrównanych pojedynków, ale tym o największym ciężarze gatunkowym było spotkanie z Juventusem Turyn, który w ostatnich minutach zdołał odrobić straty i wyjść na prowadzenie. Materiały klubowe AP Namysłów
Akademia Piłkarska Namysłów brała udział w Krefeld Cup, czyli międzynarodowym turnieju piłkarskim w Niemczech. W rozgrywkach brały udział m.in. Juventus Turyn czy RB Lipsk (U8), a namysłowski klub zakończył zmagania w czołowej dziesiątce zawodów.

Turniej odbywał się w niemieckim Krefeld w zagłębiu Ruhry, które jest popularnym miejscem organizowania wszelkiego rodzaju turniejów piłkarskich dla dzieci. W rozgrywkach brały udział 32 drużyny z 11 krajów. AP Namysłów miała to szczęście, że rywalizowała np. z Juventusem Turyn, ale jak w ogóle doszło do tego, że pojechała na ten turniej, i to w dodatku jako jedyny zespół z Polski?

- Działania potoczyły się dwutorowo – omawia Kamil Biliński, trener akademii. - Pierwsza rzecz to wysoki poziom sportowy prezentowany przez rocznik 2014. Ta drużyna rok wcześniej zdobyła wicemistrzostwo Polski. Turnieje w Polsce, w których biorą udział najlepsze drużyny z Ekstraklasy, zazwyczaj kończą się dla nas miejscem na podium. Drugim czynnikiem jest współpraca z agencją Pro-Turnieje, która zajmuje się wysyłaniem polskich drużyn o wysokim poziomie sportowym na topowe turnieje w Europie.

Oznacza to tyle, że jeśli poziom sportowy zostanie utrzymany, a współpraca będzie kontynuowana, to AP Namysłów będzie częstszym gościem na europejskiej arenie piłkarskich gigantów.

Rywalizacja rozpoczęła się do zmagań w grupie liczącej osiem klubów. W każdej z nich występowały cztery drużyny zawodowe i cztery regionalne, które teoretycznie reprezentowały wysoki poziom. Rzeczywiście, wśród regionalnej „czwórki” wysoki poziom był jedynie na papierze, bo namysłowska ekipa nie pozostawiała im żadnych złudzeń, pewnie wygrywając różnicą ośmiu bramek.

Trudniej było rywalizować z zespołami o uznanej marce, choć tutaj również AP Namysłów zaprezentowała się fenomenalnie, walcząc jak równy z równym. Polska drużyna zajęła drugie miejsce w grupie, tuż za Royal Antwerp. Trzecie należało do Bayeru Leverkusen, a na czwartym uplasował się FC Koln.

Dobra pozycja wyjściowa pozwoliła na awans do złotej grupy. Jest to o tyle istotne, że tylko trzy ekipy nie mające grupy seniorskiej na poziomie zawodowym awansowały do najlepszej z grup. Były to dwie drużyny z Niemiec i akademia z Namysłowa.

- Na tym etapie były grupy liczące cztery drużyny, i my trafiliśmy chyba najfajniej. Udało się wylosować Juventus, RB Lipsk i Rapid Wiedeń - cieszy się trener.

Kolejna faza turnieju również była udana, choć końcowy rezultat nie pozwolił na awans do zmagań „top 8”. Wyniki w tej rundzie prezentują się następująco: AP Namysłów – Rapid Wiedeń 3:2; Juventus Turyn 3:5; RB Lipsk 1:2.

- Po meczu z RB trener rywali do nas podszedł, mówiąc, że nie wie jak my to przegraliśmy, bo stworzyliśmy sobie multum okazji. W piłce dziecięcej skuteczność jest częstą bolączką – wspomina szkoleniowiec.

- Na trzy minuty przed końcem spotkania prowadziliśmy z „Juve” 3:1, ale zbyt krótka ławka rezerwowych spowodowała, że w końcówce podstawowym zawodnikom brakowało sił. Przez to wynik przechylał się na naszą niekorzyść - dodaje.

Dwie porażki i jedno zwycięstwo nie pozwoliły na awans do kolejnej rundy, choć 10 miejsce to „bardzo duża sprawa”. Tym bardziej, że cel, którym był awans do złotej grupy, został osiągnięty.

Jednym z autorów tego sukcesu był Adrian Skalec, który zdobył aż 17 goli, w tym po dwa Juventusowi i RB.

- W takich kategoriach wiekowych to na pewno jest przeżycie wielkiej piłkarskiej przygody, spełnienie marzeń młodych zawodników – zapewnia Biliński. - Niewielki odsetek piłkarzy mógł powiedzieć, że grał z Juventusem Turyn, Bayerem Leverkusen, RB Lipsk, czyli z innymi czołowymi europejskimi zespołami. Jechaliśmy się sprawdzić, nabrać doświadczenia. Na krajowym podwórku na tę chwilę wyglądamy bardzo dobrze i zajmujemy tam czołowe miejsca, ale chcieliśmy zobaczyć jak to wygląda na tle Europy. Jeden z trenerów Juventusu był pod wrażeniem tego, że nasz zespół tak się postawił.

- Przede wszystkim bardzo ważna była postawa zawodników na tle europejskich potęg. Chłopcy nie czuli żadnej presji, nie ugięły im się kolana przed najważniejszymi meczami. Nie mieli żadnych kompleksów – chwali swoich podopiecznych trener.

Turniej wygrał Schalke 04, na drugim miejscu uplasował się Juventus Turyn, a brąz należy do Royal Antwerp. To nie koniec emocji, bo Akademia Piłkarska z Namysłowa niebawem wyruszy na kolejne turnieje. Jest ich wiele, choć na szczególną uwagę zasługują zawody Super Cup, datowane na 28/29 maja. Jest to jeden z największych turniejów w Polsce. Pojawi się tam m.in. AC Milan, kilka innych europejskich drużyn, a także najlepsze polskie zespoły. Namysłowianie również planują zorganizować własne zawody.

- We wrześniu będziemy organizować turniej, na którym będą zespoły z czeskiej czy słowackiej ekstraklasy. Możliwe, że pojawi się FC Porto, ale nie chcę zdradzać wszystkich niespodzianek. Oprócz tego nie zabraknie wszystkich najlepszych polskich ekip.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska