Ważą się losy reformy w rozgrywkach 1 ligi kobiet. W poprzednim sezonie na tym poziomie była jedna grupa, w której występowało 11 drużyn. Według nowych założeń w najbliższych rozgrywkach mają być dwie grupy po 10 zespołów. W tej sytuacji oznacza to dokooptowanie kilku do grona 1-ligowców. Ofertę gry na zapleczu ekstraklasy dostał nasz Otmęt Krapkowice, który w poprzednim sezonie zajął 3. miejsce w grupie południowej 2 ligi.
- Zrobiliśmy „burzę mózgów” i jeśli reforma zostanie wprowadzona, to przyjmujemy tę ofertę - mówi prezes Otmętu Bartosz Banachowski. - Niemal wszystko za tym przemawia. Po pierwsze chodzi o prestiż. Dodatkowo mogłoby się okazać, że jeśli zostaniemy w 2 lidze, to grać w niej będzie pięć czy sześć zespołów. Jak w takiej sytuacji mówić o normalnym sezonie i rywalizacji? Już w poprzednich latach było tak, że przerwa w czasie sezonu trwała bardzo długo. Oczywiście występy na tym poziomie to też gratka dla naszych wiernych i licznych kibiców.
Gra szczebel wyżej wiążę się też jednak z wyższymi kosztami funkcjonowania klubu.
- Na nadmiar pieniędzy, jak chyba wszystkie znane mi kluby nie narzekamy - zaznacza prezes Banachowski. - Każdą złotówkę dokładnie oglądamy z dwóch stron przed jej wydaniem. Koszty oczywiście są większe, ale też nie ma co przesadzać, że rosną one lawinowo. Po zapytaniu ze strony związku czy chcemy grać w pierwszej lidze oczywiście od razu zwróciliśmy się do władz naszej gminy i starostwa powiatowego. Otrzymaliśmy zapewnienie, że te dwie instytucje nam pomogą, za co możemy być wdzięczni. Bez tych deklaracji pewnie byśmy nie podjęli wyzwania. Oferta gry w wyższej klasie to świetna sprawa. Mamy wielu kibiców, którzy pewnie nie darowaliby nam, gdybyśmy nie „podjęli rękawicy”.
Decyzja o wprowadzeniu reformy zapadnie w najbliższych dniach, choć jest niemal przesądzone, że w kolejnym sezonie będą dwie grupy na drugim poziomie rozgrywek. Wstępnie zaplanowano również początek zmagań, a inauguracja ma się odbyć 23-24 września.
Zawodniczki Otmętu przygotowania do sezonu zaczną w połowie sierpnia. Żadna z dotychczasowych szczypiornistek nie zadeklarowała chęci odejścia z klubu, a pewnie będzie kilka nowych. Drużynę ma nadal prowadzić trener Andrzej Matyszok.
ZOBACZ film "STADIONOWE HISTORIE"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
