Zanim jednak obserwowaliśmy dodatkowe części gry, mecz układał się niejako połowami. Pierwsza z nich zdecydowanie przebiegała pod dyktando Pogoni. O ile jeszcze inauguracyjną kwartę wygrała ona „tylko” różnicą pięciu punktów, o tyle w kolejnej już wręcz rozbiła rywali z Wrocławia 24:13. Komu jednak wydawało się, że 16 punktów na półmetku to bezpieczna zaliczka, ten po prostu był w błędzie.
Druga połowa układała się bowiem bardzo podobnie jak pierwsza, lecz z jedną zasadniczą różnicą: tym razem to karty rozdawali przyjezdni. W trzeciej kwarcie okazali się oni lepsi o sześć punktów, ale w czwartej poszli za ciosem na tyle mocno, że doprowadzili do dogrywki.
Pierwsza jej część długo układała się korzystniej dla Śląska II. W kluczowym momencie dwa rzuty osobiste trafił jednak najlepiej punktujący w Pogoni Wojciech Pisarczyk, czym przedłużył nadzieję swojej drużyny na sukces.
W drugiej dogrywce to również on oraz najbardziej doświadczony w szeregach prudniczan Grzegorz Mordzak spisali się jak na liderów przystało i poprowadzili swój zespół do zwycięstwa.
Pogoń Prudnik - Śląsk II Wrocław 102:94 (26:21, 24:13, 14:20, 15:25, d. 9:9, d. 14:6)
Pogoń: Pisarczyk 24, Sanny 20, Nowakowski 19, Mordzak 13, Ja
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?