Szalety bez dna. Mieszkańcy z nich nie korzystają, wandale je niszczą

fot. Daniel Polak
- Ręce opadają, jak się widzi coś takiego. Ech, ci wandale - denerwuje się Zbigniew Matwijów.
- Ręce opadają, jak się widzi coś takiego. Ech, ci wandale - denerwuje się Zbigniew Matwijów. fot. Daniel Polak
- Tyle publicznego grosza utopionego w fekaliach - macha ręką Wojciech Stępień, mieszkaniec osiedla Piastów w Kędzierzynie-Koźlu. Codziennie, idąc z pracy, mija wybudowane za prawie 180 tys. złotych toalety. I przyznaje, że choć nie raz go "przycisnęło", nigdy z nich nie skorzystał.

- Bo są wiecznie roztrzaskane. Nie będę się załatwiał w takiej ruinie - tłumaczy.

Zbudowano je dwa lata temu. Miejscy radni zapisali wówczas w budżecie zadanie inwestycyjne: dwie toalety przy ulicy Harcerskiej. Za ich uruchomienie odpowiedzialni byli już miejscy urzędnicy.

Ubikacje postawiono przy ulicy Harcerskiej, konkretnie na samym jej końcu. Tam, gdzie zaczyna się park Orderu Uśmiechu.

- Może chodziło o to, żeby ludzie przestali sikać pod drzewami? - pan Wojciech, podobnie jak wielu innych mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, nie do końca potrafi zrozumieć logikę takiej lokalizacji.

Więcej o zniszczonych szaletach w Kędzierzynie-Koźlu przeczytasz w portalu MMkkozle.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska