"Szczątki kodu (kulturowego)" - komentarz Bolesława Bezega, redaktora naczelnego NTO

Bolesław Bezeg
„Nie mamy opłatka, wobec tego podzielimy się jajeczkiem” – powiedział generał Służby Bezpieczeństwa Zenon Zambik (świetna rola Mariana Opanii) w niezapomnianych „Rozmowach Kontrolowanych” podczas „tradycyjnej wigilii”. Kto oglądał, ten pamięta, że zamiast karpia podano tam golonkę w piwie, co też, jak każdy detal w tym filmie, miało swoje znaczenie.

Młodym wykształconym z większych miast wypada wyjaśnić, że na prawdziwie tradycyjnej kolacji wigilijnej podaje się wyłącznie postne, czytaj nie mięsne, potrawy. Ale nie vege i niekoniecznie bezglutenowe. Warto przy okazji przypomnieć, że ten post dotyczy nie tylko kolacji wigilijnej, ale całego wigilijnego dnia, od północy z 23 na 24 grudnia, a w bardziej ortodoksyjnych domach od zachodu słońca 23 grudnia do Pasterki czyli mszy Narodzenia Pańskiego.

Piszę o tych wszystkich detalach, bo czasy są takie, że wielu z nas już powoli traci świadomość skąd wzięły się rozmaite elementy naszego kulturowego, nomen omen, kodu.

Oto pewna opolska nauczycielka opowiada mi, że powiesiła na tablicy korkowej w pokoju nauczycielskim plakacik z programem Katolickiego Tygodnia Małżeństw. Na to jakiś zatrudniony w tej szkole mistrz intelektu ofuknął ją, że to „katolickie” obraża jego uczucia religijne, a na dodatek może ranić przebywające w pokoju nauczycielskim osoby nie żyjące w związku sakramentalnym, tylko. jak to się kiedyś mówiło, „na kocią łapę”. Sytuacja świadczy fatalnie o szkole, która zatrudnia do kształcenia naszych dzieci społecznych ignorantów. Powinien przecież napisać donos do prokuratury, a nie fukać.

Jak co roku do naszej Redakcji nadchodzą już kartki ze świątecznymi życzeniami. Czytam je zawsze z wielką przyjemnością, ale i zaciekawieniem, bo treść życzeń, nie dość, że potrafi sporo powiedzieć o nadawcy, to bywa niejednokrotnie inspiracją do kontemplacji i rozważań. Wśród licznych klasycznych życzeń np. „Błogosławieństwa Bożej Dzieciny” czy „Wesołych Świąt Bożego Narodzenia”, trafiają się naprawdę skłaniające do zadumy. Np. „by magia zimowych świąt napełniła naszą aurę optymizmem i poczuciem spełnienia”. Człowiek czyta i od razu zadaje sobie liczne pytania. Np. o jakie zimowe święta chodzi? Dlaczego to akurat magia ma zesłać owe postulowane poczucie optymizmu? No i co to jest ta aura?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska