Szczepionki na grypę 2020. Gdzie kupić i jaka jest ich cena. Szczepionek ciągle nie ma, pacjenci przypuścili szturm na apteki

- Odbieramy każdego dnia kilkadziesiąt telefonów z pytaniami o szczepionkę na grypę – mówi Magdalena Moskalska, kierownik apteki „Dr Max” w Opolu. – Trzy tygodnie temu dostaliśmy 120 szczepionek, rozeszły się w kilka godzin. Nie prowadzimy żadnych zapisów, bo nie wiemy kiedy i ile szczepionek dostaniemy. W tym roku prawie każdy chce się zaszczepić.

- Zainteresowanie jest bardzo duże, zwłaszcza ze strony seniorów i osób, które szczepiły się do tej pory regularnie – mówi Dorota Bereźnicka z apteki „Burchacińscy” w Nysie.

Państwowy Zakład Higieny zapowiadał oficjalnie, że szczepionka na grypę będzie w tym roku dostępna na początku września w wersji dla dzieci, a w połowie września – jako zastrzyki dla dorosłych.

Zastrzegł jednak, że jak w poprzednich latach mogą się zdarzyć przesunięcia w dostawach o jeden miesiąc.

Na początku września hurtownie dostarczyły średnio po kilka czy kilkanaście opakowań na aptekę. Dostawa rozeszła się błyskawicznie.

Ministerstwo Zdrowia nie odpowiedziało nam na pytanie, kiedy szczepionki trafią do aptek. Producent szczepionki dla dorosłych amerykańska firma Mylan zapowiada natomiast, że kolejne dostawy odbędą się w połowie października i na początku listopada.

Szczepionka przeciw grypie. Przedmiot pożądania

Szczepionka przeciwko grypie, która w poprzednich latach często nie była wykorzystana w całości przez sezon grypowy, teraz stała się przedmiotem zbiorowego pożądania.

Klienci wpisują się na listy czekających w aptekach, proszą aby ich powiadomić, jeśli przyjdzie dostawa, ale apteki nie chcą tego robić.

Jak poinformował na wtorkowej sesji sejmiku wojewódzkiego wicemarszałek Roman Kolek, chce się zaszczepić trzy razy więcej pracowników szpitali wojewódzkich, niż to miało miejsce w poprzednich latach.

W urzędzie marszałkowskim chęć zaszczepienia zadeklarowało 150 osób. Urząd ma jednak problem z zakupieniem szczepionki dla swojego personelu.

Podobne problemy mają też inni pracodawcy.

Niektórzy Opolanie w desperacji proszą lekarza o papierową receptę i jadą do aptek w Czechach.

Tam władze zamówiły ok. 850 tysięcy szczepionek dla 8 procent populacji, ale i tak zainteresowanie jest znacznie większe niż przed rokiem i szczepionek też brakuje. Na pocieszenie można powiedzieć, że sezon zachorowań na grypę zaczyna się u nas zazwyczaj w styczniu i lutym. Możemy jeszcze trochę poczekać ze szczepieniami.

Szczepienie przeciw grypie. Bogatszy dostanie więcej?

W Polsce szczepi się co roku średnio ok. 6 procent populacji, na Opolszczyźnie nawet mniej, bo ok. 4,5 procenta mieszkańców (ok. 45 tysięcy ludzi).

Szczepionkę zamawia się u producentów z dużym wyprzedzeniem, już na początku roku i co roku jest ona inna. Zgodnie z wcześniejszym zapotrzebowaniem Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało sprowadzenie do Polski około 2–2,5 miliona szczepionek po cenie wynegocjowanej wcześniej i z rządową dopłatą.

• Vaxigrip Tetra zapisywany przez lekarza dla seniorów po 65. roku życia ma kosztować w aptece 22,88 złotego (po 75 roku życia bezpłatny).
• Invluvac Tetra – na receptę dla osób w wieku 18 – 65 lat, ale w grupie narażonej na ryzyko powikłań, kosztuje po refundacji 24,9.
• Donosowy Fluence Tetra dla dzieci o zwiększonym ryzyku zachorowań to wydatek 47,87 zł.

Pozostali mogą kupować bez refundacji po ok. 45 złotych za szczepionkę. Tymczasem w Niemczech ta sama szczepionka kosztuje 25 euro i producentowi po prostu może się bardziej opłacać sprzedaż do innych krajów.

- W tym wyjątkowym czasie związanym z pandemią COVID-19 szczepienia przeciw grypie stały się przedmiotem zwiększonego zainteresowania w całej Europie. W związku z tym podaż szczepionki Influvac Tetra na polskim rynku będzie ograniczona – zapowiedział na swojej stronie internetowej producent tego leku firma Mylan.