Szkoda, że głosu w tej sprawie nie zdecydowali się zabrać szefowie mniejszości niemieckiej. Komentarz Tomasza Kapicy

Tomasz Kapica
Działacz mniejszości niemieckiej wysłał mieszkańcowi Łubnian wiadomości sms-owe, które były może nie wyrażonymi wprost - ale jednak - groźbami „odizolowania” obywatela w lokalnej społeczności. A to tylko za to, że tenże mieszkaniec zechciał wywiesić plakat z poparciem dla polityka Suwerennej Polski Janusza Kowalskiego. Niedługo po wysłaniu sms-ów pod domem gospodarza zaczęło krążyć podejrzane auto, a w nocy ktoś uszkodził płot i zerwał baner. Zrobił to tylko dlatego, że pewnie nie lubi posła Kowalskiego, albo nie zgadza się z jego wizją Polski.

Dobrze się stało, że działacz mniejszości przeprosił na antenie regionalnej TVP3 Opole za swoje zachowanie, a władze samorządowe gminy oficjalnie odcięły się od takich zachowań i zaapelowały o spokój i rozwagę. Szkoda, że głosu w tej sprawie nie zdecydowali się zabrać szefowie mniejszości niemieckiej w regionie, którzy często sami skarżą się na dyskryminację, a argumenty takie podnoszą nawet na forum parlamentu.

Tegoroczna kampania wyborcza formalnie jeszcze nie ruszyła, ale tak naprawdę już trwa i nie ma się co czarować, że jest inaczej. Jej początek udowadnia tylko, że będzie ostra. Jedną z osi sporu z pewnością będą przywileje mniejszości niemieckiej w Polsce i Polaków w Niemczech.

Zdaniem Niemców, tutejsza mniejszość bywa sekowana przez polskie władze, z kolei przedstawiciele obozu zjednoczonej prawicy mówią o przywracaniu symetrii w relacjach między obu państwami.

Debata na ten temat z pewnością jest potrzebna, ważne jednak, by odbywała się na łamach mediów, na konwencjach, debatach samorządowych czy parlamentarnych. A nie po zmroku, na płotach domów mieszkańców, z użyciem gróźb i prewencyjnych patroli samochodowych. A jeśli już takie incydenty mają miejsce, to należy oczekiwać, że będą przez wszystkie strony sporu politycznego należycie potępione.

Oczywiście, historia Opolszczyzny nie jest łatwa i prosta, a jej wielokulturowość to nie tylko bogactwo - jak często mówią niektórzy politycy - ale również wyzwanie. Wyzwanie do tego, aby ludzie o różnym pochodzeniu, poglądach politycznych, tożsamości i interesach potrafili koło siebie żyć. Mogli się spierać, dyskutować, ale żeby nie niszczyli sobie płotów i domów.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska