Jeszcze przed świętami dzieci ze wszystkich ozimskich szkół mogły przychodzić na obiady do podstawówki nr 1. Jakież więc było zdziwienie, kiedy po Nowym Roku, dla trzydziestu spośród nich obiadu nie było.
Uczniowie przyszli na stołówkę, ale spod okienka zamiast z talerzem ciepłej zupy odeszli z kwitkiem. Okazało się, że obiady są, ale tylko dla uczniów SP nr 1, gdzie stołówka działa.
- Gdybyście widzieli, to co działo się tego dnia na stołówce. Starsze jakoś sobie z tym poradziły, ale te najmłodsze płakały, że nie dostaną obiadu, chociaż ich koledzy dostali. Kucharki płakały razem z nimi - mówi Beata Walaszczak, sekretarz rady rodziców w SP nr 1.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy dyrektora szkoły podstawowej nr 1.
- Niestety, okazało się, że zabraniają tego przepisy oświatowe, które mówią, że szkoła może karmić tylko swoich wychowanków - tłumaczy Danuta Kłysińska, dyrektor SP 1 w Ozimku.
Rodziców takie tłumaczenie dyrekcji nie zadowala.
- Przecież tyle lat ze stołówki korzystali wszyscy chętni: uczniowie z SP 1, sąsiedniego gimnazjum oraz dzieciaki dożywiane przez Ośrodek Integracji i Opieki Społecznej w Ozimku i nikt nikomu tego nie zabraniał - mówi sekretarz rady rodziców.
Radni chcą pomóc uczniom, którzy zostali pozbawieni obiadów.
- Sprawie przyjrzę się jak najszybciej. Jeśli coś jako radni będziemy mogli zrobić na pewno to zrobimy - mówi Joachim Wiesbach, przewodniczący rady miasta w Ozimku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?