Szlachetne i podstępne

Redakcja
Muchomór czerwony - silnie trujący.
Muchomór czerwony - silnie trujący.
Nastała pora roku wyczekiwana przez zbieraczy grzybów. Nawet wytrawni ich znawcy muszą jednak zachować ostrożność.

Spośród blisko 4 tysięcy gatunków grzybów, jakie można napotkać w naszych lasach, zaledwie 30 proc. nadaje się do jedzenia, co oznacza, że nie wywołują one żadnych dolegliwości - głównie sensacji żołądkowych. Blisko 200 gatunków zawiera substancje toksyczne, co oznacza, że ich spożycie może się zakończyć nawet śmiercią.

- Najbardziej niebezpieczny jest muchomor sromotnikowy - ostrzega Brygida Głąb, grzyboznawca, kierownik działu żywności i żywienia Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu - który zawiera aż 11 trucizn. Już zjedzenie jednego niewielkiego grzyba może spowodować śmiertelne zatrucie. Trucizny w nim występujące wywołują w organizmie człowieka nieodwracalne zmiany: doprowadzają do niewydolności wątroby i nerek, a następnie do zupełnego zniszczenia tych narządów.

CO TRZEBA WIEDZIEĆ
- zbierajmy tylko te grzyby, które dobrze znamy - najbezpieczniejsze są te, które mają pod kapeluszem tzw. gąbkę (a nie blaszki)
- nie zrywaj egzemplarzy starych ani tuż po deszczu nasiąkniętych, bo szybko się zepsują
- delikatnie je wykręcaj z ziemi lub obcinaj u nasady trzonu, odrzucaj robaczywe
- nie przechowuj grzybów w foliowych woreczkach w lodówce, gdyż dochodzi wtedy do przemiany chemicznej substancji aktywnych w trujące, drażniące przewód pokarmowy, najlepiej trzymaj je w przewiewnych koszach
- nie odgrzewaj tych samych egzemplarzy kilkakrotnie
- zachowaj umiar w ich jedzeniu: jednorazowa porcja nie powinna przekraczać 10-20 dkg, grzyby nie są wskazane dla osób starszych, dzieci, kobiet w ciąży oraz dla wszystkich mających kłopoty z nerkami, wątrobą, żołądkiem
- nie oceniaj, czy są trujące, po tym, że mają lub nie piekący czy gorzki smak, bo metoda ta może się okazać zawodna.

OBJAWY ZATRUCIA PO SPOŻYCIU MUCHOMORA SROMOTNIKOWEGO
W zależności od wrażliwości organizmu mogą się one pojawić po 12, 24, a nawet po 36 godzinach - w postaci zaburzeń układu pokarmowego: biegunki, nudności, bólów żołądka, wymiotów. Trwa to ok. jednej doby, po czym następuje tzw. okres zacisza, pozornej poprawy stanu zdrowia, tymczasem dochodzi wtedy do uszkodzenia nerek, wątroby, śledziony, mięśnia sercowego.

Pięć lat temu po zjedzeniu tego muchomora zmarło na Opolszczyźnie trzyletnie dziecko. A w całym kraju takie przypadki odnotowuje się każdego roku.
Przed muchomorem sromotnikowym trzeba się mieć szczególnie na baczności, gdyż jest on podobny do gołąbka zielonego, który jest jadalny (oba mają zielono-oliwkowe kapelusze). - Niektórzy mylą go nawet z innym jadalnym gatunkiem - czubajką - dodaje Brygida Głąb. Z kolei muchomory jadowity i wiosenny są mylone z pieczarką. Jeśli więc ktoś nie jest wytrawnym grzybiarzem, lepiej niech grzyby omija z daleka.

Do bardzo niebezpiecznych "osobników" należą także:
- muchomor czerwony (ma kapelusz w tym kolorze, na którym występują białe kropki) i muchomor plamisty (kapelusz jasnobrązowy w białe kropki) - oba zawierają muskarynę, substancję o toksycznym działaniu, która odkłada się w wątrobie i po jakimś czasie doprowadza do jej uszkodzenia;
- piestrzenica kasztanowata (przypomina smardza jadalnego) - uszkadza nerki, wątrobę oraz centralny układ nerwowy;
- krowiak podwinięty (inaczej olszówka) - występująca w nich trucizna też odkłada się w wątrobie, a objawy jej uszkodzenia mogą się pojawić dopiero po kilku latach;
- maślanka wiązkowa i ceglasta - rośnie w postaci kępek na cmentarzach i w lasach - zawiera trujące substancje, które drażnią przewód pokarmowy i mogą wywołać poważne zaburzenia żołądkowe;
- czernidlak pospolity - staje się trujący wtedy, gdy ktoś w trakcie jego spożywania lub tuż po tym pije alkohol;
- zasłonak rudy - zawiera orelaninę - substancję uszkadzającą nerki, co może dać pierwsze objawy dopiero po kilku tygodniach, czasem uszkodzenie jest trwałe.

Należy także pamiętać, że mogą nam zaszkodzić grzyby jadalne, jeśli przyrządzi się stare lub zgniłe egzemplarze bądź - w ogóle - przygotuje się je do zjedzenia w sposób nieodpowiedni. Poza tym wśród egzemplarzy jadalnych mogą się zaplątać niejadalne, które wprawdzie nie są trujące, ale lepiej się ich wystrzegać.
- Wiele osób myśli na przykład, że wie doskonale, jak wyglądają podgrzybki. Tymczasem można je pomylić z goryczakiem żółciowym. Ten ostatni nie truje, ale wydziela okropną gorycz. Myli się go też z prawdziwkiem. Na szczęście goryczaka daje się odróżnić od gatunków szlachetnych po brązowej siateczce na jego trzonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska