Szok! Zbezcześcili świątynię w Chmielowicach

Redakcja
- Przez 33 lata nie spotkałem się z czymś tak obrzydliwym - mówi ksiądz Alfred Michalik. - To straszne, ale  dokuczanie wiernym stało się ostatnio “modne”.
- Przez 33 lata nie spotkałem się z czymś tak obrzydliwym - mówi ksiądz Alfred Michalik. - To straszne, ale dokuczanie wiernym stało się ostatnio “modne”.
Przed mszą do kościoła w Chmielowicach wtargnęło dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich wysikał się i wymiotował.

Do obrzydliwej profanacji doszło we wtorek 13 września, w Dniu Fatimskim.

Do kościoła pw. św. Anny Samotrzeciej w Chmielowicach, w którym akurat wierni gromadzili się na modlitwę różańcową, wtargnęło dwóch młodych ludzi.

- Zaczęli na cały głos wykrzykiwać antyreligijne i antykościelne hasła - relacjonuje ksiądz proboszcz Alfred Michalik. - Potem jeden z nich, na oczach zszokowanych ludzi wysikał się na środku głównej nawy i zwymiotował.

Proboszcz podbiegł do intruzów, by wyprosić ich z kościoła.

Ci wówczas obrzucili go wulgarnymi wyzwiskami. Wtedy jeden z ministrantów wezwał przez telefon policję.

Policjanci zainterweniowali, ale proboszcz nie zgłosił oficjalnego doniesienia o zbezczeszczeniu kościoła lub naruszeniu czyichś uczuć religijnych.

- Nie chcę, by ktoś przyszedł w nocy z benzyną i spalił nasz kościół, a takie groźby padały - wyjaśnia Michalik. - Nie będę jednak udawał, że nic się nie stało...

O tej bulwersującej sprawie czytaj więcej w piątek, w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska