Szpitalny tomograf interesuje prawicę

Monika Kluf [email protected] 077 44 71 217
Powiat nie byłby w stanie sfinansować zakupu takiego sprzętu, gdyż kosztuje on grubo ponad milion złotych. (fot. sxc)
Powiat nie byłby w stanie sfinansować zakupu takiego sprzętu, gdyż kosztuje on grubo ponad milion złotych. (fot. sxc)
Jeden z radnych w Kluczborku docieka, czemu pracowni nie prowadzi rodzima firma.

Tomograf w kluczborskim szpitalu ma być zainstalowany do końca sierpnia tego roku. Firma, która kupi sprzęt, wynajmie i wyremontuje pomieszczenia w przyziemiu dawnej chirurgii. Będzie się też zajmować obsługą tomografu. Powiat nie byłby w stanie sfinansować zakupu takiego sprzętu, gdyż kosztuje on grubo ponad milion złotych.

Zobacz: Częściowa prywatyzacja szpitala w Prudniku

Kontrowersje wśród radnych powiatowych budzi jednak wybór firmy.

- Jest firma z Kluczborka, która proponowała sprzęt lepszej jakości, jak wynika z oczywistych nawet dla laika parametrów - uważa radny Leszek Krzyżanowski z Wspólnoty dla Rodziny. - Też chciała wyremontować pomieszczenia i zatrudnić ludzi. Dlatego chciałbym wiedzieć, czym się kierował się starosta przy wyborze oferty.

Na ostatniej sesji rady powiatu poprosił starostę o wyjaśnienia.

Piotr Pośpiech przyznał, że prowadził z tą firmą luźne rozmowy, natomiast nie wpłynęła stamtąd żadna oficjalna oferta.

Leszek Krzyżanowski zna jednak inną wersję i twierdzi, że ma na to dokumenty. Poproszony o ich pokazanie mówi jednak, że na razie nie chce zdradzać szczegółów. - Będę żądał dalszych wyjaśnień - podkreśla.

Z badań tomograficznych mogą korzystać pacjenci z powiatu kluczborskiego. Tomograf będzie też zabezpieczeniem dla oddziałów szpitalnych i izby przyjęć. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska