Tak zarabiają opolscy parlamentarzyści. Na polityce się nie traci

Tomasz Gdula
i Piotr Wach.
i Piotr Wach.
Przez ostatnią kadencję nie zbiedniał żaden z naszych parlamentarzystów, a niektórzy pomnożyli swój stan posiadania. Możemy tylko sobie życzyć, by wyborcom powodziło się tak dobrze jak przedstawicielom narodu.

Nasze zestawienie przygotowaliśmy na podstawie oświadczeń majątkowych posłów i senatorów z początku kadencji oraz z kwietnia tego roku. W przypadku większości parlamentarzystów obliczenie majątku z roku 2007 i obecnego nie było problemem. Żeby tego dokonać, zsumowaliśmy wartość oszczędności, posiadanych nieruchomości i samochodów, a następnie odjęliśmy od nich kwoty zaciągniętych kredytów. To właśnie te ostatnie spowodowały, że np. poseł Janina Okrągły ma majątek ujemny, sięgający niemal minus 1,5 miliona zł.

- Ale wszystkie swoje kredyty spłacam regularnie - zapewnia pani poseł.

Część posłów wypełniła oświadczenia majątkowe, wliczając swoje posiadłości lub auta, ale nie podając ich wartości. W takim przypadku policzyliśmy ją sami, opierając się na rynkowych cenach nieruchomości i samochodów.

W zestawieniu są też posłowie, którzy podawali w oświadczeniach z 2007 i 2011 roku diametralnie odmienne wartości posiadanych nieruchomości. Przykładem może być poseł PiS Sławomir Kłosowski, który w tym roku wycenił swój dom niemal trzykrotnie wyżej niż w oświadczeniu z początku kadencji.
Także poseł SLD Tomasz Garbowski podniósł wartość wyceny mieszkania o 90 tys. zł. Samodzielnie wycenił też posiadany samochód, którego wartość jego zdaniem przez cztery lata spadła o 15,5 tys. zł. Spory wpływ na wycenę majątku tego posła miał fakt, że przybył mu lokal użytkowy wart 300 tys. zł.

Z danych, które można znaleźć w oświadczeniach, wynika, że bezapelacyjnie najbogatszym posłem na Opolszczyźnie jest regionalny lider PO Leszek Korzeniowski. Jego majątek powoli dobija do trzech milionów złotych, a od 2007 roku wzrósł o ponad milion.

Wśród krezusów jest także partyjny kolega Korzeniowskiego, poseł Tadeusz Jarmuziewicz, oraz niezrzeszony senator Ryszard Knosala.

Na przeciwległym biegunie znajduje się poseł PiS Jan Religa, którego majątek jest najmniejszy. Pozornie jeszcze mniej ma Tomasz Garbowski, ale to tylko efekt dość sporego zadłużenia polityka lewicy. Natomiast poseł Religa nie posiada nic ponad mieszkanie w bloku, samochód i niewielkie - w porównaniu z innymi parlamentarzystami - oszczędności.

W oświadczeniach można też dopatrzyć się pewnej niekonsekwencji. Np. posłanka PJN Lena Dąbkowska-Cichocka w 2007 wyceniła swoją działkę z domkiem letniskowym na 240 tys. zł, a teraz wartość tej samej nieruchomości określiła zaledwie na 200 tys. zł. W porównaniu z rokiem 2007 stopniały także jej oszczędności.

Jednym z parlamentarzystów, których status zmienił się najbardziej dzięki obecności w Sejmie, jest Łukasz Tusk z PO. Gdy zaczynał posłowanie, nie miał nic, a w oświadczeniu majątkowym przyznał, że dom, który zamieszkuje, należy do jego żony. W 2011 roku państwo Tuskowie mają już wspólny dom, w dodatku o znacznie wyższej niż cztery lata temu wartości. Poseł Tusk dorobił się także dwóch samochodów, chociaż jeszcze w 2007 roku nie miał żadnego.

Na uwagę zasługuje także oświadczenie posła Ryszarda Galli, ale dlatego że jego majątek, jako jedynego opolskiego parlamentarzysty, nie uległ żadnej zmianie.

Zestawienie majątków naszych parlamentarzystów w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej w środę, 1 czerwca

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska