Tanie ubezpieczenie samochodu, duże kłopoty z odszkodowaniem

mario/ratownictwo
mario/ratownictwo
Udział własny to jeden ze sposobów na obniżenie składki, którą płacimy za ubezpieczenie naszego samochodu.

Pod lupą

Pod lupą

Pamiętajmy także, że odszkodowanie może zostać procentowo zmniejszone, nawet jeśli mamy wykupiony udział własny. Dzieje się tak, gdy do szkody dochodzi w określonych okolicznościach, np. dopuszczalna prędkość zostaje przekroczona o określoną liczbę kilometrów na godzinę. W ten sposób ubezpieczyciele bronią się przed kierowcami, którzy powodują najwięcej najbardziej kosztownych, z punktu widzenia likwidacji, szkód. Takie udziały własne nie podlegają wykupieniu. Z kwestią udziału własnego spotkamy się także, jeśli jesteśmy młodymi kierowcami i jeździmy autem kierowcy doświadczonego - np. naszego taty. Bardziej dociekliwi ubezpieczyciele pytają także o wiek innych osób, które jeżdżą tym autem. Jeśli okaże się, że wśród nich jest osoba poniżej 21-25 lat (każde towarzystwo inaczej określa granicę wieku młodych kierowców), to często spotkamy się z udziałem własnym: dotyczy on sytuacji, w której wypadek spowoduje właśnie niedoświadczony kierowca.

Udział własny to ustalona w umowie ubezpieczenia wartość, która określa dwie rzeczy: o jaki procent ubezpieczyciel obniży nam składkę, a jednocześnie, o jaki procent obniży nam wysokość odszkodowania w sytuacji, gdy wydarzy nam się wypadek.

Im wyższy udział własny ubezpieczającego, tym niższa jego składka i odwrotnie. Np. 15-20-proc. udział własny oznacza o tyle samo niższy koszt składki, ale też jedynie 80-85 proc. wartości wypłaconego odszkodowania.

W przypadku ubezpieczenia OC udział własny nie ma zastosowania, bo jego zakres określa ustawa. Dostępne na rynku oferty wystarczy więc porównać pod względem ceny.

Z AC to zupełnie inna historia. Zakresy polis o tej samej cenie, ale u różnych ubezpieczycieli, mogą różnić się jak niebo i ziemia.

- Dlatego dla AC warto dokonywać dokładnych porównań, w tym przypadku udział własny może być jednym z kluczowych elementów dyskwalifikujących jednego ubezpieczyciela na rzecz drugiego - tłumaczy Wojciech Rabiej z porównywarki ubezpieczeń rankomat.pl.
Udział własny to jeden ze sposobów na obniżenie składki, którą płacimy za ubezpieczenie samochodu. Warunkiem jest jednak, aby decyzja była podjęta rozsądnie. Jeśli wiemy, że jesteśmy bardzo ostrożnymi kierowcami i w przeszłości nie mieliśmy żadnej stłuczki czy wypadku, a poza tym nasze auto ze względu na swój wiek nie jest już tzw. chodliwym towarem, więc nie obawiamy się kradzieży, to dzięki udziałowi własnemu możemy istotnie zaoszczędzić. W takim przypadku ustalenie udziału własnego jest indywidualnym przypadkiem, który musimy samodzielnie wynegocjować z ubezpieczycielem.

Często jednak jest on narzucany przez ubezpieczycieli, czego kierowcy - jeśli nie przeczytają dokładnie tej części umowy - nie zawsze są świadomi. Stąd ich rozczarowanie i niezadowolenie, gdy wydarzy się szkoda: nie wiedzieli, że podpisali umowę z 10-proc. udziałem własnym w szkodzie, więc są zszokowani, gdy ubezpieczyciel wypłaca jedynie 90 proc. odszkodowania. Część towarzystw nie informuje otwarcie, że ubezpieczenie zawiera udział własny.

- Dlatego trzeba być czujnym i porównywać zakres polis - tylko to uchroni nas przed błędną decyzją - wyjaśnia Rabiej z rankomat.pl. - W przypadku samochodów drogich strata finansowa może okazać się wówczas bardzo bolesna.

Warto też wiedzieć, że w większości towarzystw ubezpieczeniowych udział własny można zredukować do zera przez tzw. wykupienie. Oczywiście, składka ubezpieczenia jest wtedy wyższa, bo ty jako kierowca nie bierzesz na siebie odpowiedzialności za szkodę powstałą w samochodzie.

Tu właśnie m.in. kryje się sekret różnic cenowych w zakresie AC u różnych ubezpieczycieli. Towarzystwo X może zaoferować nam tańszą polisę od towarzystwa Y, ale może okazać się, że niska cena wynika z udziału własnego, Rezygnacja z niego być może podbiłaby cenę powyżej tej oferowanej przez towarzystwo Y.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska