- Skorzystaliśmy z oferty Powiatowego Urzędu Pracy, który zapłaci im pensje - wyjaśnia Krzysztof Mutz, wójt Tarnowa Opolskiego. - To jedyny sposób na usunięcie wieloletnich zaniedbań melioracyjnych, bo niestety nie udało się reaktywować gminnej spółki wodnej.
W Przyworach i Kątach, gdzie woda stoi w rowach od ubiegłorocznej powodzi, pracy przy ich czyszczeniu podjęli się między innymi rolnicy Józef Wieszała i Piotr Grel. - To świetny pomysł, bo od maja nie możemy wjechać na swoje pola - mówią. - Mamy sprzęt, maszyny. Teraz wreszcie sami zrobimy z tym porządek.
W gminie Tarnów Opolski jest blisko 50 kilometrów zaniedbanej sieci melioracyjnej. Roboty publiczne trwać tam będą dziewięć miesięcy. Planuje się, że piętnastu rolników - meliorantów, zatrudnionych na ten czas przez urząd gminy za pieniądze z PUP, oczyści przynajmniej 10 km rowów. Utwardzą także tłuczniem najważniejsze polne drogi.
Powiatowy Urząd Pracy w Opolu otrzymał w tym roku z ministerialnej rezerwy krajowego funduszu pracy 499 tysięcy zł na roboty publiczne związane z łagodzeniem skutków powodzi.
- W naszym powiecie obok Tarnowa Opolskiego skorzystają z tego dofinansowania gminy Dąbrowa, Popielów i miasto Opole - wyjaśnia Antoni Duda, dyrektor urzędu. - Jestem przekonany, że będą to dobrze spożytkowane pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?