Tauron Liga. Roleski Grupa Azoty Tarnów - Uni Opole 3:0

Tak było z wyjątkiem premierowej odsłony, gdy oba zespoły miały swoje „momenty”. Opolanki bardzo dobrze rozpoczęły to spotkanie, bo po kilku akcjach na tablicy wyników widniał rezultat 7:3 na ich korzyść. Tarnowianki zdołały jednak doprowadzić do wyrównania, a chwilę później cieszyć się z pierwszego w tym meczu prowadzenia, m.in. za sprawą skutecznej postawie w bloku (9:8).

Właśnie wtedy rozpoczęła się „kontrofensywa” miejscowych, które stworzyły sobie spokojną sytuację, mając pięć „oczek” zapasu (16:11). Uni nie kazało nam jednak długo czekać na rozwój wypadków, bo po chwili ponownie obserwowaliśmy stan remisowy 16:16. Końcowa faza seta należała jednak do miejscowych, które wykorzystały błędy własne swoich rywalek i zakończyły pierwszą odsłonę na swoją korzyść.

W drugiej Roleski Grupa Azoty prowadził przez większość czasu. Opolanki miały szansę doprowadzić do remisu, gdy po weryfikacji zdobyły 17. punkt, a więc dystans pomiędzy nimi a ich rywalkami zmniejszył się zaledwie od jednego „oczka”. Niestety, po kilku świetnych wymianach, przyjezdne musiały uznać wyższość przeciwniczek, a swoich szans musiały upatrywać w trzecim secie.

Ten rozpoczął się źle dla podopiecznych Nicoli Vettoriego (1:4), a im dłużej trwała ta partia, tym bardziej przewaga drużyny z Tarnowa stawała się coraz bardziej zarysowana (12:6; 16:11). Uni przez cały okres trwania rozgrywki traciły przynajmniej klika punktów, natomiast był to set na dogranie meczu do końca, co szczególnie uwidoczniło się w ostatnich akcjach. Miejscowe kontrolowały boiskowe wydarzenia i zasłużenie zgarnęły komplet punktów.

Roleski Grupa Azoty Tarnów - Uni Opole 3:0 (25:22, 25:19, 25:18)
Grupa Azoty: Łyczakowska, Gerasymova, Świstek, Marcyniuk, Kowalska, Ponikowska, Żurawska (libero) oraz Szczepańska, Szumera, Rybak, Marcyniuk
Uni: Makarowska, Pellegrino, Stronias, Conceciao, Kraiduba, Kecher, Adamek (libero) oraz Janicka, Sieradzka