Choć opolanki przystąpiły do tego starcia z dorobkiem jedynie dwóch zwycięstw, już w tym sezonie pokazały, że stać je na ogranie każdego. Jedną z pokonanych przez nie drużyn była bowiem Grupa Azoty Chemik Police. Uni sensacyjnie wygrało na własnym boisku z mistrzem Polski 3:1.
Zespół z Rzeszowa, który do tej pory przegrał tylko raz (2:3 z ŁKS-em Commercecon Łódź), a resztę spotkań wygrał za trzy punkty, nie pozwolił jednak opolskiej ekipie na sprawienie kolejnej wielkiej niespodzianki.
Gospodynie rozpoczęły ten mecz bardzo nietypowym składem. O ile do nieobecności kontuzjowanej środkowej Marty Orzyłowskiej od jakiegoś czasu można było się już przyzwyczaić, to duet Lana Conceicao - Anastasiya Kraiduba ... na przyjęciu mógł już mocno zaskakiwać. W szóstce zabrakło Kingi Stronias, która jednak później w każdym secie pojawiała się na boisku (rozegrała też całą trzecią partię).
- Jak mnie znacie, to możecie zgadnąć, że takich roszad dokonałem bardziej z konieczności - powiedział Nicola Vettori, trener Uni. - Nie jestem zwolennikiem robienia gruntownych zmian w wyjściowym składzie, ale miniony tydzień był dla nas bardzo trudny. Musieliśmy sobie radzić z urazami czy problemami osobistymi. Na szczęście to wszystko już za nami i liczę, że będzie tylko lepiej.
Gdyby wyjąć pierwszego seta, w którym to Developres dzielił i rządził na parkiecie, można powiedzieć, że zawodniczki Uni całkiem dzielnie przeciwstawiły się wicemistrzyniom Polski. Druga i trzecia odsłona rozpoczynały się od ich wysokiego prowadzenia, którego jednak nie były w stanie utrzymać. Prędzej czy później siatkarki z Rzeszowa przejmowały inicjatywę, dzięki czemu to one triumfowały odpowiednio 25:20 i 25:23.
- W najważniejszych momentach zabrakło nam spokoju, który w trudnych chwilach potrafiły zachować nasze przeciwniczki - wyjaśnił Vettori. - Zawodniczki Developresu pokazały nam, że można zdobywać punkty nawet klepnięciem piłki w odpowiednie miejsce. My tego nie potrafimy jeszcze regularnie robić. W dodatku rzeszowianki bronią najlepiej w Tauron Lidze, więc miały dużo okazji do wyprowadzania kontrataków. W sytuacjach stresowych radziły sobie zdecydowanie lepiej od nas.
Dla opolanek był to ostatni domowy mecz w 2022 roku. Za niespełna dwa tygodnie, 29 grudnia, czeka je jednak jeszcze wyjazdowe starcie z Roleskim Grupą Azoty Tarnów.
- Terminarz mamy na tyle niesympatyczny, że w święta Bożego Narodzenia nie spędzimy zbyt wiele czasu z rodzinami - podsumował Vettori. - Zdajemy sobie sprawę, jak duży ciężar gatunkowy niesie ze sobą nasze kolejne spotkanie. Musimy się do niego naprawdę porządnie przygotować.
Uni Opole - Developres Bella Dolina Rzeszów 0:3 (16:25, 20:25, 23:25)
Uni: Makarowska-Kulej, Conceicao (10 pkt), Pellegrino (4), Sieradzka (6), Kraiduba (9), Kecher (2), Adamek (libero) oraz Stronias (4), Janicka.
Developres: Bińczycka (2), Kalandadze (10), Jurczyk (6), Orvosova (19), Blagojevic (12), Centka (9), Szczygłowska (libero) oraz Wenerska, Rapacz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Sony Xperia 1 IV 12/256GB Czarny
smartfon xperia 1 iv dysponuje najlepszymi rozwiąz…
kup teraz

Apple iPhone 14 Plus 256GB Żółty
Okres gwarancji: 12 miesięcyWyposażenie: iPhone z …
kup teraz

Doogee S98 8/256GB Czarny
Smartfony Doogee. Flagowy model Doogee S98 został …
kup teraz

Redmi 10C 4/128GB Zielony
Redmi 10C Szybkość i niezwykła wydajność dzięki Sn…
Magazyn GOL24 - Jacek Paszulewicz o Santosie - skrót